Wodorowe Volvo FH 6×2 na międzymiastowe trasy z wymiennymi nadwoziami

Cellcentric to nazwa zupełnie nowego sojuszu z branży samochodów ciężarowych. Koncerny Daimler Truck oraz Volvo wspólnie pracują tam rozwojem ciężkich pojazdów wodorowych, by wprowadzić je do powszechnej sprzedaży już w drugiej połowie bieżącej dekady. Oto zaś najnowszy efekt tej współpracy, mianowicie wodorowo-elektryczne Volvo FH Fuel Cell Electric w trzyosiowej wersji do transportu wymiennych nadwozi.

Samochód ten jest aktualnie testowany na północy Szwecji, za kołem podbiegunowym. Producent sprawdza tam działanie nowego napędu w zimowych warunkach, co ma stanowić jeden z ostatnich testów przed próbnym wdrożeniem do pracy u wybranych klientów. Jeśli natomiast chodzi o docelowe przeznaczenie takiego pojazdu, to mają nim być trasy międzymiastowe, wymagające większego zasięgu niż ten możliwy do zagwarantowania przez pojazdy wyłącznie elektryczne, o zasilaniu akumulatorowym.

Najbardziej charakterystycznym elementem tego pojazdu jest ogromna wieża umieszczona za kabiną. Okazuje się ona konieczna, by pojazd zmieścił dwa ogniwa wodorowe oraz duże zbiorniki wodoru. Szacuje się, że dzięki temu FH Fuel Cell Electric zaoferuje 1000 kilometrów zasięgu, a proces tankowania wodoru będzie trwał około 15 minut. Jeśli natomiast chodzi o ogólną zasadę działania całego napędu, to jest ona typowa dla pojazdów wodorowo-elektrycznych. Mianowicie: ogniwa wygenerują z wodoru energię elektryczną, a nastepnie energia ta trafi do silnika elektrycznego, przekazującego napęd na koła.

Omawiany egzemplarz z osłoną wieży:

Pokazany rok temu ciągnik bez osłony:

Tankowanie wodoru:

Korzystający z tym samych technologii, wodorowy Actros: