Wielton coraz więcej sprzedaje w Afryce – kolejne czteroosiowe wywrotki dla Abidżanu

W nawiązaniu do tekstu:

Nawet 78-tonowe wywrotki marki Wielton – co wysyła się z Wielunia do Aidżanu

Wybrzeże Kości Słoniowej to jeden z najbiedniejszych krajów świata. Tamtejszy transport nijak ma się do realiów z Europy, a gospodarka tak naprawdę dopiero zaczyna się rozwijać. Jak się jednak okazuje, Wielton robi tam coraz lepszy biznes

Wieluński producent naczep właśnie poinformował o zrealizowaniu kolejnego zlecenia dla firmy Fortex. Przedsiębiorstwo z Abidżanu, a więc stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej, odebrało 25 egzemplarzy czteroosiowych wywrotek z serii Wielton Stong Sahel. Co więcej, gdy podliczymy wszystkie zamówienia z ostatnich trzech lat, Fortex odebrał już niemal 70 takich „Wieltonek”. Plany na nadchodzące dwa lata przewidują zaś kolejne 100 sztuk.

Załadunek na statek do Afryki:

Z realizację tych zamówień odpowiada spółka Wielton Africa, ulokowana właśnie w Abidżanie. Oddział ten odpowiada za sprzedaż polskich naczep w Afryce, a także za dostosowywanie ich do potrzeb lokalnych klientów. Efektem są między innymi czteroosiowe naczepy Wielton Strong Sahel, proste, trwałe i tanie w eksploatacji.

Początkowo Wielton Africa skupiało się na Afryce Zachodniej, bardzo słabo rozwiniętej, ale mającej coraz bardziej chłonny rynek. W ubiegłym roku firma zaczęła jednak wchodzić także do nieco bogatszej Afryki Wschodniej i Centralnej, a nawet do Magrebu, czyli krajów leżących nad Morzem Śródziemnych. Wielton dostrzega w tamtejszych rynkach ogromny potencjał, a jednocześnie jest coraz lepiej przygotowana na ich specyfikę.

Abidżan na mapie:

Dla przykładu, w Wybrzeżu Kości Słoniowej firma nawiązała współpracę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. W jej ramach BGK pokrywa część kosztów zakupu naczep, wspomagając przedsiębiorców w rozwoju nowoczesnej floty. Dla afrykańskich klientów przygotowuje się też szczególne pakiety posprzedażne lub usługi doradcze.

A jak wygląda taka afrykańska naczepa i jaką oferuje specyfikację? O tym możecie przeczytać w artykule, do którego link zamieściłem już na wstępie.