Wielkanocne kontrole trzeźwości – 3,82 promila w ciężarówce i 3,16 w busie

W związku z Wielkanocą, której dodatkowo towarzyszył pandemiczny „lockdown”, ruch na drogach był w miniony weekend mocno ograniczony. Mimo to poweekendowe historie mają podobny charakter jak zwykle.

Szczególnie wyróżniła się informacja o białoruskim kierowcy, zatrzymanym w nocy z piątku na sobotę, na niemieckiej autostradzie A44, nieopodal Kassel. Jego ciężarówka zwróciła uwagę policji, gdyż nieustannie lawirowała między pasami ruchu, wykonując bardzo niebezpieczne manewry. Gdy natomiast kierowca został poddany kontroli alkomatem, wynik okazał się wyjątkowo wysoki – mężczyzna prowadził ciężarówkę mając 3,82 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Niestety, to nie był jedyny taki wynik. Kolejny przypadek miał miejsce w wielkanocny poniedziałek, na niemieckiej autostradzie A6 nieopodal Grünstadt. W samym środku dnia, około godziny 12, policja zatrzymała tam auto dostawcze prowadzone przez 42-letniego mieszkańca Niemiec. Również i ten mężczyzna miał ogromne problemy z utrzymaniem się w jednym pasie ruchu, a badanie alkomatem wskazało wynik 3,12 promila alkoholu.

Obaj kierowcy na miejscu stracili swoje prawa jazdy. Obaj mogą też spodziewać się odpowiedzialności karnej. W przypadku 42-latka z Niemiec pożegnanie z kierownicą może być też dożywotnie, a na pewno wieloletnie. Po takim zatrzymaniu może on bowiem nigdy nie uzyskać pozytywnego wyniku badań psychologicznych.