Aktualizacja: cyfry zostały poprawione
“We’re sorry that we got caught”, czyli “przepraszamy, że daliśmy się złapać” – takie zaskakujące hasła można było ostatnio zobaczyć w kilkuset miejscach w Paryżu. Co więcej, pod zdjęciem Volkswagena Passata można tutaj zobaczyć dalszy ciąg tekstu – “Now that we’ve been caught, we’re trying to make you think we care about the environment”, czyli “Teraz, już przyłapani, będziemy starali się ciebie przekonać, że troszczymy się o środowisko naturalne”. Czyżby Volkswagen zwariował, publikując takie grafiki? Nic z tych rzeczy, bo widoczne powyżej „reklamy” wcale nie zostały zamówione przez Volkswagena. Jest to część akcji francuskich ekologów, którzy specjalizują się w atakowaniu wielkich koncernów. Ich taktyka polega na obnażaniu obłudy, którą można dostrzec w działaniach marketingowych, a na liście ich dotychczasowych ofiar znaleźli się już między innymi tacy potentaci, jak linie lotnicze Air France.
Nie o tym będzie jednak ten tekst, choć prześmiewcza akcja ekologów doskonale wpasowuje się w temat. Chodzi bowiem o koncern Volkswagen, którego sytuacja finansowa stała się nagle delikatnie mówiąc trudna. Kary za oszukiwanie przy testach emisji spalin, koszty planowanej akcji serwisowej, straty na wizerunku, czy też konieczność ograniczenia oferty pojazdów w USA skutecznie nadszarpnęło grupowy budżet. Szacuje się, że Volkswagen nagle potrzebuje około 29 miliardów euro wolnych środków i dlatego też bierze ogromną pożyczkę. Jak twierdzi Reuters, mowa tutaj o łącznie 20 miliardach euro pozyskanych od kilkunastu banków, które oczywiście będzie trzeba jakoś spłacić, i to jak najszybciej. I tutaj chodzimy do sedna sprawy, stojącego pod znakiem szwedzkiego gryfa.
Niemiecki magazyn „Auto Motor und Sport” twierdzi, że Volkswagen może obecnie rozważać sprzedanie firmy Scania, czyli najnowszego członka swojej grupy. Oczywistym wydawałoby się co prawda sprzedanie któregoś z mniejszych producentów, jak Lamborghini, Ducati, czy Bentley, lecz pozyskane w ten sposób środki mogłyby być niewystarczające do osiągnięcia finansowej stabilności. Podobny ton utrzymują także media szwedzkie, zdaniem których byli właściciele Scanii już wyrazili chęć odkupienia marki, oferując kwotę wyraźnie niższą, niż ta od Niemcówotrzymana. Mimo to Volkswagen ma rozważyć tę propozycję.
