Na początku tygodnia publikowałem doniesienia Czytelnika Artura, którego kierowca miał nieprzyjemne spotkanie w imigrantami w Dunkierce. Od tamtego czasu jeden za drugim pojawiają się Wasze komentarze zwracające uwagę na pogarszanie się sytuacji w tym mniej popularnym francuskim porcie, natomiast dzisiaj Bartłomiej podesłał mi fotografie, które pokazują wszystkiego tego kwintesencje. Panowie i Panie – tak wygląda naczepa po spotkaniu z „uciekającymi przed wojną”, zaś tak wygląda postawa francuskich „policjantów”: Po interwencji policji dowiedziałem się że nic się nie stało i mam jechać dalej. Pół godziny uparcie odmawiałem ruszenia się z miejsca, zanim łaskawie wpisali mi w CMR adnotacje o tym zdarzeniu.