Volkswagen, Scania, International czy MAN – kto więcej zarabia na ciężarówkach?

Pod względem samochodów ciężarowych, koncern Volkswagen jest obecnie wyjątkowo ciekawym tworem. Mamy tam dwie marki europejskie, kojarzone z dwiema różnymi półkami cenowymi (Scania oraz MAN). Do tego dochodzi budżetowa marka brazylijska (Volkswagen Caminhoes e Onibus), a najnowszym nabytkiem jest typowo flotowa i też niezbyt droga marka północnoamerykańska (International). Jak natomiast takie zestawienie wypada pod względem wartości sprzedaży oraz zarobków? Volkswagen właśnie przedstawił to dokładniejszych wynikach z pierwszego kwartału 2022 roku.

Jeśli chodzi o rentowność, na samym szczycie zestawienia znaleźli się Brazylijczycy. Marka Volkswagen Caminhoes e Onibus, która produkuje ciężarówki i autobusy na rynek Ameryki Południowej, sprzedała stosunkowo niewiele pojazdów, ale zarobiła na nich nadspodziewanie dużo pieniędzy. Łączna sprzedaż firmy wyniosła bowiem w pierwszym kwartale 690 milionów euro, a z tego aż 65 milionów przypadło na zysk. Można więc powiedzieć, że takie konstrukcje jak Volkswagen Constellation lub Volkswagen Meteor – proste, tanie i raczej zaawansowane wiekowo – okazują się świetnym biznesem.

Constellation oraz Meteor:

Gdyby wskazać markę, która stanowi podstawę ciężarowego biznesu w koncernie Volkswagena, to niewątpliwie byłaby to Scania. Ten producent osiągnął bowiem sprzedaż o łącznej wartości 3,2 miliarda euro i zarobił na nich 229 milionów euro. To aż dwie trzecie całego zarobku wszystkich czterech omawianych marek łącznie. Choć z drugiej jednak strony, na tle minionych lat to raczej słabe wyniki. Scania mocno bowiem ucierpiała przez trudności z produkcji, przez co jej dostawy do klientów spadły o około jedną czwartą, natomiast zysk zmniejszył się aż o połowę.

Najnowszy członek koncernu, czyli północnoamerykański International, ledwie od ubiegłego roku jest całkowitą własnością Volkswagena. Można się więc spodziewać, że firmę czekają jeszcze spore zmiany, w tym prawdopodobnie postępująca unifikacja z produktami z Brazylii i z Europy. Obecne wyniki firmy wypadają zaś dwukrotnie gorzej niż w Scanii oraz trzykrotnie gorzej niż w Volkswagen Caminhoes e Onibus. Firma osiągnęła bowiem 2,1 miliarda euro sprzedaży i zarobiła na tym 76 milionów euro.

Na ostatnim miejscu pojawił się MAN, będący w szczególnej sytuacji. Jeszcze w ubiegłym roku firma znajdowała się „pod kreską” i musiała ogłosić wielki plan restrukturyzacyjny. W pierwszym kwartale tego roku producentowi z Bawarii udało się już jednak odrobić straty i wypracować pewien zysk. Nadal był on co mniejszy niż u wszystkich pozostałych marek, wynosząc 55 milionów euro przy sprzedaży wartej 2,5 miliarda euro, ale niewątpliwie stanowi krok w dobrym kierunku.