Volkswagen Passat czołowo uderzył w Stara 266M – brawura i dwie ofiary śmiertelne

Zdjęcia: KPP Giżycko

Pomimo nowocześniejszego wyglądu, zapewnianego przez kabinę pochodzącą od MAN-a, fabrycznie zmodernizowany Star 266M jest podwoziowo tym samym, solidnym kawałem żelaza, co w czasie premiery z lat 70-tych. To natomiast daje do myślenia na temat prędkości, która musiała towarzyszyć zdarzeniu z minionego piątku.

Właśnie Star 266M, należący do przedsiębiorstwa z branży energetycznej, poruszał się w piątek drogą krajową nr 59, na obrzeżach Giżycka. Tymczasem z naprzeciwka nadjechał Volkswagen Passat, tracąc przyczepność na ostrym łuku i wpadając na przeciwległy pas ruchu. Auto uderzyło wówczas czołowo w ciężarówkę, jego nadwozie zostało zmiażdżone do połowy długości, a w samym Starze oderwany został przedni most, przesuwając się o nawet dwa metry do tyłu.

Kierowcy Stara na szczęście nic poważnego się nie stało. Podano też, że był on trzeźwy i posiadał odpowiednie uprawnienia. Niemniej mężczyzna na pewno na długo zapamięta to zdarzenie i może się nawet zmagać z traumą psychiczną. Dwie młode osoby jadące Passatem, w wieku 20 oraz 19 lat, poniosły bowiem śmierć tuż pod kabiną jego ciężarówki.

Jak poinformowała media rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Giżycku, wypadek był najprawdopodobniej następstwem skrajnie brawurowego stylu jazdy. Świadkowie mieli bowiem widzieć, jak tuż przed zdarzeniem Volkswagen rażąco przekraczał dopuszczalną prędkość, wyprzedzając przy tym inne samochody.