Dojazd do ciężarówek „busami” to popularne rozwiązanie z branży transportowej. Wielu przewoźników wykorzystuje więc samochody, które oferują miejsca dla ośmiu lub dziewięciu osób. I właśnie takie pojazdy stały się obiektem nowych ograniczeń.
2 listopada wprowadzono zmienione limity ilości pasażerów w samochodach, na czas utrzymywania się stanu epidemii. Znowelizowane rozporządzenie, w paragrafie 28, ustępie 11, punkcie 3, precyzuje, że dotyczy to pojazdów konstrukcyjnie przeznaczonych do przewozu powyżej siedmiu i nie więcej niż dziewięciu osób włącznie z kierowcą. Takie pojazdy mogą obecnie przewozić tylko tyle osób, ile wynosi połowa liczby ich miejsc siedzących. A więc w praktyce na 8- lub 9-osobowego „busa” może przypadać tylko 4-osobowe obsadzenie.
Takie zasady nie dotyczą przejazdu osób, które wspólnie zamieszkują lub wspólnie gospodarują, a także transportu osób niepełnosprawnych przy użyciu pojazdów specjalnych. A że kierowcy ciężarówek zwykle nie załapują się do żadnej z tych grup, dowożenie ich do ciężarówek „busami” tymczasowo będzie wymagało dwukrotnie większej ilości kursów lub pojazdów. To samo może dotyczyć transportu na przykład w ramach ekip budowlanych. Za to lekki, zarobkowy przewóz osób stał się po prostu tymczasowo niemożliwy.
