Ten transportowy kawałek Afryki został zatrzymany jeszcze przed opuszczeniem Berlina. Ściągnięto go z autostrady A111, stanowiącej północną „wylotówkę” z miasta.
Wiek bazowej ciężarówki mógł być zaskoczeniem nawet jak na tego typu transporty. To 14-tonowy MAN z przełomu lat 70-tych oraz 80-tych, w bardzo rzadko spotykanej wersji z fabryczną kabiną sypialną. Na tym stały dwa dostawcze Mercedesy, w tym popularna „Kaczka” w 4-tonowej wersji oraz mniejszy furgon MB100. Łatwo się domyślać jakie było przeznaczenia tych samochodów, tym bardziej, że A111 wiedzie z Berlina w kierunku portu w Hamburgu.
Dalszy przejazd został jednak zakazany. Gdy policja zatrzymała ciężarówkę, natychmiast stwierdzono niewłaściwe zabezpieczenie ładunku. Nie od dziś zresztą wiadomo, że Niemcy nie pozwalają na piętrowanie samochodów. Ustawienia pojazdów bezpośrednio na sobie może powodować niestabilność, z uwagi na pracę układów zawieszenia. Niebezpiecznym sytuacjom sprzyja też wówczas wysokość, w kontrolowanym przypadku wynosząca 3,94 metra.
