Natężenie ruchu na austriackich drogach może być bardzo ciekawym wskaźnikiem ekonomicznym. Ten górski kraj jest bowiem swoistym „wąskim gardłem”, w którym kumuluje się ruch między północną oraz południową częścią Europy. Tymczasem to właśnie w austriackich statystykach pojawił się teraz rekord.
Austriacki urząd statystyki opublikował dokładne, transportowe statystyki z 2021 roku. Wśród nich uwzględniono między innymi łączny, roczny tonaż wszystkich ładunków przewożonych drogami, który po raz pierwszy w austriackiej historii przekroczył wartość 600 milionów ton. Konkretnie miało to być 609,5 miliona, stanowiąc wynik o 1,9 procenta większy niż w przedpandemicznym roku 2019 oraz o 10,4 procenta wyższy niż wyjątkowym, silnie spadkowym roku 2020.
Co też ważne, szczególnie mocno wzrosły przewozy międzynarodowe, w tym zarówno tranzyt przez Austrię, jak i przewozy dwustronne, wykonywane z lub do tego kraju. Procentowe wzrosty w tym zakresie były tutaj aż dwukrotnie większe niż w przypadku austriackich przewozów krajowych. To też może tłumaczyć tak częste paraliże ruchu w kierunku Włoch, a na przyszłość zapowiadać też kolejne ograniczenia.
A wszystko to łącznie doskonale pokazuje, jak bardzo samochody ciężarowe są na drogach potrzebne i jak ogromną rolę w gospodarce odgrywają przewoźnicy. Można tu się też odnieść do ostatnio omawianych pomysłów, by wkrótce zakazać w Europie sprzedaży spalinowych ciężarówek. Jak miałoby się to wydarzyć w sytuacji, gdy to właśnie „międzynarodówka”, wymagająca dużych zasięgów, rośnie w najszybszym tempie?
