Tesla znowu nie zauważyła ciężarówki – uderzenie w dach leżącego pojazdu

Powyżej: omawiane nagrania

Tesla z systemem autopilota po raz kolejny nie zauważyła ciężarówki. Doszło przy tym do groźnego wypadku, a jednocześnie trudno być zaskoczonym…

Zautomatyzowane Tesle wjeżdżały w ciężarówki już na najróżniejsze sposoby. Był przypadek wjechania w tył autotransportera, w tył wozu strażackiego, w tył autolawety, w tył zestawu z kurtynową naczepą, a tak dwa tragiczne przypadki wjechania w bok naczep typowo amerykańskich. Teraz zaś możemy do tego dodać wjechanie w ciężarówkę, która leżała przewrócona na boku.

Do zdarzenia doszło na jednej z autostrad na Tajwanie. Najszybszym pasem jechał tam samochód osobowy marki Tesla, natomiast przed nim na jezdni leżała przewrócona, dystrybucyjna ciężarówka. Pojazd zwrócony był do Tesli dachem swojej zabudowy i to właśnie tam wbił się zautomatyzowany pojazd. Co więcej, Tesla nie zauważyła także kierowcy ciężarówki, który niemal do końca stał na jezdni.

53-letni kierowca Tesli zareagował na zagrożenie, lecz zrobił to zbyt późno. Jak sam twierdzi, był przekonany, że autopilot podejmie reakcję za niego, lecz samochód nadal utrzymywał prędkość 110 km/h. Mężczyzna zaczął więc hamowanie dopiero w ostatnim momencie, gdy uderzenia nie można było już uniknąć. Choć na szczęście ograniczył prędkość na tyle, że nikt nie został tutaj ranny.

Moment hamowania oraz uderzenia doskonale widać na filmach z autostradowego monitoringu. A przy okazji możecie sobie zobaczyć przekrój ciężarówek jeżdżących po tajwańskich drogach. Uwagę zwraca ogromna ilość DAF-ów, w tym zwłaszcza mniejszego modelu CF. To jednak nie powinno dziwić, gdyż DAF sporo zainwestował w tamtejszy rynek, otwierając na miejscu swoją własną montownię.

Tymczasem wracając do Tesli – już tylko kilka miesięcy dzieli nas od rozpoczęcia produkcji samochodów ciężarowych tej marki, również mających otrzymać autopiloty. Oby zastosowano tam jakieś inne oprogramowanie lub lepsze radary…