W czasie gdy większość europejskich krajów skupia się na elektryfikacji lub gazie ziemnym, Francja wprowadziła ciekawą alternatywę. Do grona ciężarówek niskoemisyjnych zaliczono także pojazdy tankowane czystym biodieslem, znanym jako B100 i wytwarzanym na bazie olejów roślinnych. W praktyce to zaś oznacza, że ciężarówka jeżdżąca na B100 ma takie samo prawo wjazdu do stref ekologicznych, jak pojazdy gazowe lub hybrydy.
Powyższy pomysł wzbudza naprawdę duże zainteresowanie, zwłaszcza w tych branżach, gdzie panuje ogromna presja cenowa lub po prostu trudno jest skonfigurować odpowiednią hybrydę lub gazowca. Trzeba tutaj bowiem podkreślić, że jazda na B100 wiąże się z podobnymi cenami, zbiornikami, zasięgiem i masa własną, jak poruszanie się na zwykłym oleju napędowym. Trzeba jednak dopilnować, by osprzęt ciężarówki był dostosowany do pracy na tym napędzie i właśnie tutaj pojawia się nowa oferta marki Renault Trucks.
W odpowiedzi na powyższe przepisy, już większość „wielkiej siódemki” wprowadziła do francuskiej sprzedaży nowe ciężarówki przystosowane do B100. Krajowa marka Renault Trucks postanowiła zaś pójść jeszcze o krok dalej, przystosowując do tego paliwa także pojazdy używane, a następnie dorzucając do tego kontrakt biopaliwowy. Ten ostatni zapewni dostawy odpowiedniego paliwa, wraz ze zbiornikami, co jednocześnie będzie dowodem, że dana firma naprawdę korzysta z B100 i może wjeżdżać do stref ekologicznych.
Używane ciągniki na biopaliwo będą przygotowane na bazie roczników 2019 lub nowszych. Będą to wyłącznie wersje 13-litrowe, o mocy 480 KM, dostarczane przy okazji z roczną gwarancją na 120 tys. kilometrów, a także z pełnym kontraktem serwisowym. Co też ciekawe, nie jest to projekt realizowany przez Renault Trucks w pojedynkę, lecz wspólne przedsięwzięcie ze stałym partnerem, rolniczym koncernem Arvil Group. To właśnie ten ostatni ma dostarczać ekologiczne biopaliwo, a pochodzące z jego produkcji odpady przetworzy dalej jako paszę dla zwierząt.