Tani Mercedes-Benz Actros F, z tunelem silnika, starszą deską i lusterkami

Poprzedni artykuł omawiał nowe systemy elektroniczne, będące udoskonaleniem Mercedesa Actrosa. Za to w tym tekście znajdziemy się na drugim biegunie transportu. Zamiast najnowszych rozwiązań, często dodatkowo płatnych, obejrzymy maksymalnie uproszczoną wersję, o budżetowym charakterze. Będzie się ona nazywała Mercedes-Benz Actros F i trafi do sprzedaży w styczniu przyszłego roku.

Nowy Actros F ma być przede wszystkim tańszy, umożliwiając Mercedesowi dotarcie do nowej grupy klientów. Stąd zastosowanie całej grupy uproszczeń, które pozwoliły obniżyć cenę. Dla przykładu, w ofercie znajdzie się tylko 17 możliwych konfiguracji, dostępnych tylko z kierownicą po lewej stronie. Na nadwoziu zawsze znajdą się klasyczne lusterka, a deska rozdzielcza oraz przednie reflektory będą pochodziły z Actrosów sprzed modernizacji. Zamiast wyświetlaczy wrócą więc wskazówki, pokrętła oraz przełączniki.

Specjalnie dla Actrosa F przygotowano też nowe kabiny. Są to nadwozia typu StreamSpace oraz BigSpace, o pełnowymiarowej szerokości i podwyższonych dachach, ale za to wyraźnie niżej zawieszone. W efekcie znajdziemy w nich 12-centymetrowe tunele silnika oraz tylko trzy stopnie prowadzące do wnętrza. Stąd też Mercedes zapowiada, że będzie to ciekawa oferta na trasy lokalne. Na przykład pod wywrotki lub ciężką dystrybucję, gdzie kierowca często musi wysiadać z kabiny.

Wyposażenie? W standardzie znajdziemy piątą generację hamulca awaryjnego ABA oraz silniki zgodne z normami Euro 6. Jest to koniecznością, gdyż Actros F będzie oferowany głównie w Unii Europejskiej, w 24 krajach członkowskich. Poza tym trafi jedynie do wybranych krajów pozaunijnych. Za to wyposażeniu opcjonalnym znajdziemy między innymi boczny radar, inteligentny tempomat przewidujący topografię terenu oraz 10-calowy wyświetlacz na desce rozdzielczej.