Aktualizacja: nieoficjalnie od Czytelnika Pawła udało mi się dowiedzieć, że kierowca nie mógł ruszyć, w związku z zablokowaniem naczepy na kamieniu. Miał na niego najechać w czasie zawracania przy przejeździe, a ciężki ładunek uniemożliwił uwolnienie pojazdu.
I raz jeszcze mamy tę samą lekcję – gdy szlaban wpadnie między ciągnik a naczepę, wciskamy gaz do oporu i jak najszybciej odjeżdżamy. Szlaban bez problemu się wyłamie, a my unikniemy w ten sposób wypadku.
Powyżej możecie zobaczyć nagranie z niderlandzkiego miasta Roermond. Na przejazd wjechał tam MAN TGX z ładunkiem zwojów papieru. Szlaban wpadł między ciągnik a naczepę, a kierowca zatrzymał zestaw i opuścił kabinę. Stanął też przy torach i machał do maszynisty, choć ten niewiele mógł zrobić. Rozpędzony skład uderzył w naczepę, doprowadzając do poważnych zniszczeń.
Kierowca oraz maszynista nie zostali poszkodowani. Pomocy medycznej wymagało jedna dwoje pasażerów pociągu. Infrastruktura przejazdu została uszkodzona, podobnie jak mocowanie sieci trakcyjnej oraz fragment szyn. Zdarzenie miało miejsce w czwartek, około południa, a ruch pociągów wstrzymano aż do piątkowego popołudnia.
Od razu przypomnę też zdarzenie z 2018 roku, gdzie szlaban również wpadł między ciągnik a naczepę. Na miejscu był wówczas pracownik linii kolejowej i to on polecił kierowcy wyłamanie szlabanu. Faktycznie okazało się to możliwe, ciężarówka zjechała z torów i pociąg jedynie otarł się o przód jej nadwozia. Wyglądało to tak:
