Szalony wynalazca i jego Mercedes-Benz Actros – co wydarzyło się na tej kabinie?

Właściciel tej ciężarówki musiał być typem szalonego wynalazcy. Wystarczy krótkie spojrzenie na kabinę, by zrozumieć co mam na myśli.

Biały Actros został zatrzymany na niemieckiej trasie L512, nieopodal miejscowości Rhodt. Samochód zaskakiwał swoim wyglądem, od elementów umieszczonych na kabinie, aż po samą zabudowę. Ta ostatnia była krótkim nadwoziem do przewozu balastu, zwykle stosowanym przy przedpremierowych testach ciągników. Za to na kabinie pojawiło się mnóstwo elementów nieznanego przeznaczenia, w tym metalowych mocowań oraz przewodów.

Za kierownicą samochodu siedział 68-letni mężczyzna. Tłumaczył on policjantom, sam opracował dodatkowe wyposażenie swojej ciężarówki, i to już 20 lat temu. Na kabinie umieścił między innymi mocowania do kamer, które miały obserwować martwe pole. Co więcej, z pełnym przekonaniem stwierdził, że wielu producentów sięgnęło po jego wynalazki, wprowadzając je niedawno do sprzedaży.

A gdzie był tutaj problem z prawem? Po pierwsze, elementy umieszczone na kabinie miały ostro zakończone krawędzie. Po drugie, przewody tylko prowizorycznie zabezpieczono taśmą. Po trzecie zaś, ciężarówka nie miała ważnego badania technicznego, co właściwie nie powinno dziwić. Sam właściciel też przyznał, że nie był w stanie zdemontować dodatków, a z nimi nie udałoby się przejść przeglądu.