W środku nocy ciężarówka z polskiej firmy zaczęła płonąć – winne prawdopodobnie problemy techniczne

Kabina ciągnika siodłowego całkowicie spłonęła, a kierowca musiał trafić do szpitala – oto bilans pożaru, który wybuchł w nocy z wtorku na środę przy niemieckiej autostradzie A2.

Ogień pojawił się w polskim ciągniku siodłowym, zaparkowanym na autohofie Lippetaler, przy niemieckiej autostradzie A2. Wszystko wydarzyło się około godziny 2 w nocy, w czasie gdy w kabinie wypoczywał 47-letni kierowca.

Zanim służby ratunkowe dotarły na miejsce, ogień zdołał objąć całą kabinę. Na szczęście kierowca zdążył ją w porę opuścić, lecz i tak musiał zostać przetransportowany do szpitala. 47-latek doznał lekkich oparzeń i zatruł się dymem.

Jak się okazało, DAF ciągnął naczepę załadowaną paszą dla zwierząt. Ponadto ciężarówka stała około 50 metrów od dystrybutorów z paliwem. Strażacy musieli więc działać bardzo szybko, by powstrzymać ogień przed rozprzestrzenieniem.

Co natomiast mogło być przyczyną pożaru? Według wstępnych informacji, podanych przez „Westfälische Anzeiger”, ogień mógł być efektem szeroko rozumianych problemów technicznych w ciężarówce. Wydział kryminalny policji z powiatu Soest ma ustalić na czym dokładnie mogło to polegać.

Czytelnik Sebastian nadesłał zdjęcia: