To naprawdę wyjątkowa okazja dla miłośników Scanii serii 4. W Holandii wystawiono na sprzedaż egzemplarz, który ma zaledwie 100 kilometrów przebiegu, a więc de facto nigdy nie był używany.
Jak przekonuje sprzedający, Scania jest po prostu fabrycznie nowa. W środku ma nawet pachnieć nowością, nie wykazując przy tym absolutnie żadnych śladów użycia. Dodatkowo sprzedający wymienił wszystkie opony na nowe, a także zachwala bogatą konfigurację. Składa się na nią retarder, pneumatyczne zawieszenie obu osi, czy silnik w układzie V8.
Sprzedawany samochód po raz pierwszy zarejestrowano w 2001 roku, choć silnikowo jest to jeszcze pamiątka po poprzedniej dekadzie. Pod kabiną pracuje bowiem jeden z ostatnich egzemplarzy silnika Euro 2, mający jeszcze 14 litrów pojemności i 530 KM mocy maksymalnej. Stąd oznaczenie 144 530, które do wprowadzenia normy Euro 3, a więc właśnie do 2001 roku, trafiało na najmocniejsze Scanie z oferty.
Dodatkową zaletą jest też fakt, że to samochód z manualną skrzynią biegów. Nie ma tutaj więc zautomatyzowanego Opticruise’a, który we wczesnych egzemplarzach raczej nie słynął z szybkości działania, a przy tym nieco ograniczyłby radość z jazdy klasyczną „euro dwójką”. Co za to może nieco dziwić, to zastosowane na kabinie spojlery. Topline otrzymał bardzo krótkie owiewki, zwykle spotykane na podwoziach pod zabudowy, a nie na ciągnikach.
Niestety sprzedający nie podaje kwoty, której oczekiwałby za ten pojazd. Trudno się zresztą dziwić, wszak to naprawdę nietypowa oferta, a wręcz unikalna na skalę całej branży. Wiele może więc zależeć od umiejętności negocjacji kupującego, a sam nie zdziwiłbym się nawet ceną porównywalną z ciągnikiem Euro 6 prosto od dealera. Gdyby natomiast ktoś był zainteresowany, znajdzie ten pojazd w ofercie Scania-Truckparts.com. Tam można zgłaszać swoje propozycje zakupu, poprzez wiadomość prywatną lub numer telefonu.
