Śmiertelne najechanie na tył w korku do francuskiej blokady – protesty na drogach cały czas trwają

We Francji nadal trwają protesty przeciwko zbyt wysokim cenom paliw. Przy okazji doszło też do wypadku, który jest już drugim śmiertelnym zdarzeniem towarzyszącym tym akcjom.

Przypomnę, że już pierwszego dnia protestów doszło do śmiertelnego potrącenia. Jedna z blokujących drogę osób została przejechana przez zdesperowaną kobietę, wiozącą swoją córkę do szpitala. Minionej nocy, na korku prowadzącym do blokady, doszło natomiast do najechania na tył. Zginął w nim kierowca auta dostawczego, który z pełną prędkością uderzył w tył ciężarówki.

Korek ten stał w okolicach miasta Arles, na południu kraju. W momencie zdarzenia liczył on około 10 kilometrów, a znajdowały się w nim przede wszystkim liczne ciężarówki. Niestety lokalne media nie podają kim była ofiara wypadku i z jakiego pochodziła kraju.

Przy okazji przestrzegam przez coraz bardziej niebezpiecznym nastawieniem protestujących. Doniesienia z ostatnich dni mówią też bowiem o spaleniu dwudziestu samochodów, w tym trzech policyjnych radiowozów. Za podłożenie ognia mają odpowiadać protestujący z okolic Narbonne, również na południu kraju.