Ściana amatorskiego food trucka uderzyła w ciężarówkę – zmarł 45-letni kierowca zestawu

Zatwierdzanie modyfikacji przez rzeczoznawców często może wydawać się zbędną i uciążliwą formalnością. W Szwajcarii rusza teraz jednak proces, w którym brak takiego zatwierdzenia odegra kluczową rolę. Wymienia się też niestety jedną ofiarę śmiertelną, którą był 45-letni kierowca ciężarówki.

Do wypadku doszło 13 stycznia 2020 roku, na krętym odcinku szwajcarskiej drogi krajowej nr 18. W jedną stronę jechało tam Iveco Daily z zabudową do sprzedaży żywności. Był to tak zwany „food truck”, oferujący na szwajcarskich rynkach włoskie, w tym głównie sycylijskie specjały. W drugą stronę zmierzało natomiast Renault Trucks Gamy T z naczepą. Pojazd ten należał do dużej szwajcarskiej firmy transportowej, a jego kierowca był 45-letni Słowak.

Ściana, która uniosła się w czasie jazdy:

Fot. Blick.ch

Samochody mijały się przy jednym z ostrych zakrętów i wtedy też boczna ściana zabudowy Iveco uległa otwarciu. Aluminiowy profil trafił wprost w kabinę ciężarówkę. Wpadł do środka pojazdu i przebił klatkę piersiową kierowcy. Renault zjechało też na prawą stronę i rozbiło się na przydrożnej skale. Według ustaleń śledczych, kierowca doznał obrażeń, z którymi mógł przeżyć co najwyżej kilka sekund. Mężczyzna pozostawił mieszkająca na Słowacji rodzinę, osieracając przy tym dwójkę dzieci.

16 listopada, a więc w przyszły wtorek, kierowca i właściciel „food trucka” stanie przed sądem z miasta Basel. Jak się bowiem okazało, wykonał on zabudowę w własnym zakresie, zupełnie amatorsko, na bazie typowo transportowego kontenera. Następnie, pomimo aż dwuletniego użytku,  nie przestawił jej do oficjalnego, technicznego zatwierdzenia. Jednocześnie biegli nie mają wątpliwości, że to błędy konstrukcyjne doprowadziły do tragedii. Zabezpieczenia unoszonej ściany były zbyt proste i zamontowane w niewłaściwy sposób. Ryglowanie ustawiono w poziomie, co sprzyjało otwieraniu w czasie jazdy.