Norwegia należy do krajów znanych z wyjątkowo ciężkich ciężarówek. Gdy więc Scania pochwaliła się dostarczeniem najcięższego elektryka na całym tamtejszym rynku, od razu było wiadomo, że będzie to pojazd o imponujących parametrach.
Wśród norweskich ciężarówek spalinowych powszechnie spotyka się konfiguracje 60-tonowe. Ten elektryczny zestaw zdołał jednak uzyskać zezwolenie na 66 ton, co nie tylko rekompensuje wysoką masę baterii, ale też zaoferuje bardzo wysoką ładowność. To tym bardziej istotne, że ciężarówka będzie pracowała w transporcie wapna między kamieniołomem a portem, czyli obsłuży bardzo ciężkie ładunki.
Trasy nie będą tutaj długie, licząc zaledwie 20 kilometrów w jedną stronę. Częste rozładunki dostarczą też okazji do podładowywania baterii, co wydarzy się po trzy lub cztery razy na dobę, zwykle trwając po 15-20 minut. Wszystko to natomiast wystarczy, by ciężarówka mogła pracować na dwie zmiany, pomimo stosunkowo niewielkiej baterii, liczącej 300 kWh pojemności. Dla zobrazowania dodam, że takie same akumulatory trafiają także do znacznie lżejszych konfiguracji, pracujących na przykład w miejskiej dystrybucji.
Zaskakująco mała może wydawać się także ilość osi. Mamy tutaj bowiem ciężarówkę z układem 6×2, która ciągnie za sobą czteroosiową przyczepę na bliźniakach. Za to parametry napędu mogą już robić naprawdę duże wrażenie. Zacznijmy bowiem od tego, że maksymalny moment obrotowy wynosi 3500 Nm i dostępny jest już przy najniższych obrotach. Innymi słowy, przy ruszaniu z miejsca będziemy tutaj mieli podobną dynamikę, jak w najmocniejszych „V-ósemkach” już po wejściu na optymalne obroty. Do tego dochodzi też bardzo wysoka moc stała, na poziomie 612 KM, a także wyposażenie w aż sześciobiegową skrzynię. Napisałem tutaj „aż”, jako że elektryczne ciężarówki często mają jedno lub dwa przełożenia.
Prezentowany samochód został dostarczony do firmy Verdalskalk, do miejscowości Verdal w środkowej Norwegii. Co też ważne, nie jest to produkt seryjny, lecz konfiguracja prototypowa. Scania dostarczyła ją w ramach programu Pilot Partner, polegającego na sprawdzaniu nowych konfiguracji elektryków w realnym użytku.