Drugi tekst o nowościach, z zakresu układu napędowego:
Nowe silniki w Scanii: moc do 560 KM, hamulec CRB, 50% sprawności i most 1,95:1
Zupełnie nowy układ napędowy, z nowym silnikiem, skrzynią biegów oraz osią tylną, to nie jedyna nowość pokazana dzisiaj przez firmę Scania. Przewidziano także nowe elementy wystroju wnętrza, nowy sposób zagospodarowania przestrzeni przy ramie, a także kamery zastępujące lusterka.
Zacznę od kamer, gdyż tutaj sprawa jest szczególnie ciekawa. Inaczej niż wszyscy dotychczasowi producenci, Scania postanowiła umieścić kamery na drzwiach bocznych, a nie nad nimi. Zamontowano je też bardzo nisko, w miejscu dotychczas zajmowanym przez dolne mocowania lusterek.
Coś takiego może wydawać się ryzykowne, gdyż nisko umieszczone kamery będą narażone na uszkodzenia przez większą ilość pojazdów. Będą też jednak istotne zalety, w tym między innymi fakt, że kierowca będzie mógł zobaczyć obudowy kamer ze swojego fotela. Dzięki temu znacznie łatwiej przejedzie przez bardzo ciasne miejsca. Niższe umiejscowienie ma też tworzyć bardziej naturalny obraz, łatwiejszy w odbiorze dla kierowców przyzwyczajonych dotychczas do lusterek.
Ten nowy system nazwano Scania Mirror View Camera i będzie on współpracował z 12,3-calowymi wyświetlaczami, montowanymi na słupkach kabiny. Obraz będzie potrafił automatycznie podążać za tyłem kabiny, obudowy kamer będą składane, a ich obiektywy podgrzewane. Co też ważne, będzie to wyposażenie opcjonalne, więc klienci będą mogli wybierać między kamerami a klasycznymi lusterkami. A skoro już o widoczności nowa, to wspomnę o kolejnym nowym elemencie, jakim ma być roleta przy przedniej szybie, zastępująca klasyczne osłonki.
Wśród innych zmian, które zauważymy we wnętrzu, będzie też nowa kolorystyka. Materace Premium mają być teraz całkowicie czarne, natomiast niższe modele leżanek otrzymają poszycia o stonowanych wzorach. Delikatnie poprawiony (choć tutaj nie podano szczegółów) ma być także wygląd stolika rozkładanego po stronie pasażera. Poza tym inne tapicerki pojawią się na fotelach, dzięki czemu będzie można skonfigurować niemal całkowicie czarne wnętrze. Choć faktem też jest, że wszystko to jedynie detale, a ogólny wystrój kabiny pozostanie w dotychczas znanej formie.
Znacznie więcej zmian pojawi się przy podwoziach ciężarówek, za sprawą nowego, modułowego układu o nazwie MACH. Wstępnie został on już przystosowany do użytku w ciężarówkach elektrycznych, ale będzie miał swój wpływ także na konfigurowanie zwykłych diesli. Będzie to zasługa nowego układu otworów w ramie, większej modułowości elementów, a także zmian w układzie paliwowym.
Scania przygotowała zupełnie nową gamę zbiorników paliwa, mających pojemność od 165 do 700 litrów. Będą to konstrukcje pozbawione dotychczasowych elementów osprzętu, a zamiast tego łączone z „zespołem optymalizacji paliwa”. Układ ten ma być montowany z boku zbiornika, mając pionowy układ i łącząc w sobie niskociśnieniową pompę paliwa, główny filtr paliwa i filtr usuwający wodę. Coś takiego ma pozwolić na wykorzystanie całego paliwa znajdującego się w zbiorniku, przy wyeliminowaniu obaw o zassanie powietrza.
Przy ramie mają się też pojawić nowe zbiorniki AdBlue, nowe zbiorniki płynu hydraulicznego oraz nowe obudowy katalizatorów. Te ostatnie będzie można teraz montować w trzech pozycjach, wybierając między nowymi, większymi wylotami spalin. Łatwiejsze ma być też przestawienie katalizatora w niestandardową pozycję.
Do tego wszystkie dojdzie nowa usługa telematyczna o nazwie ProCare. Będzie to układ przewidujący zużycie podzespołów, na podstawie parametrów ich pracy oraz dotychczasowego doświadczenia eksploatacyjnego firmy. Pozwoli to na wymianę wskazanych części przed wystąpieniem problemów technicznych, unikając przestojów i pozwalając na łatwiejsze planowanie wizyt w serwisie. Pilotażowo rozwiązanie to testowano już w Polsce i Szwecji, a teraz trafia ono do powszechnego użytku.
A jak to wszystko to zaprezentuje się w praktyce? O tym opowiem Wam już w przyszłym tygodniu, po pierwszych jazdach testowych, zaprezentowanych na 18 listopada.
