„Salonka” z łóżkiem o szerokości 120 cm, a takżę miejsce na zwierzę, doniczkę i mikrofalówkę

Rozmiary europejskich ciężarówek narzucają liczne ograniczenia. Powierzchnię zaledwie 6 m2, a więc porównywalną z domowymi łazienkami, trudno dostosować do wszystkiego – wygodnego relaksu za dnia, snu w domowych warunkach, a przy tym przewożenia odpowiedniej ilości bagaży.

Nie znaczy to jednak, że nikt nie próbuje. Pamiętacie ubiegłoroczny zlot Master Truck pod Opolem? Tam pierwsze miejsce zajęła ciężarówka o nazwie „Lucifer”, należąca do niderlandzkiej firmy Kraemer Transporten. Patrząc od zewnątrz, to poważnie zmodyfikowana Scania S650, wyposażona w największą kabinę typu Highline. Gdyby natomiast zajrzeć do wnętrza, można by znaleźć zupełnie niespotykany układ kabiny.

Właściciel 650-konnej Scanii postanowił połączyć wszystkie trzy wymienione powyżej cechy. Po pierwsze, co w Scaniach nie było dostępne fabrycznie, zlecił przerobienie wnętrza na „salonkę”. Mamy tutaj dwa umieszczone w narożnikach fotele oraz rozdzielający je, drewniany stolik. Fotele zostały wyraźnie wyprofilowane, natomiast w stoliku znajdziemy gniazdka 230V oraz dedykowane miejsce na doniczkę.

Z drugiej strony, nie brakuje też przemyślanych schowków. Lodówka została przeniesiona pod prawy z tylnych foteli, mając przy tym względnie normalne wymiary. Dla odmiany, pod lewym fotelem mamy schowek zamykany kratką. Wydaje się on idealnym miejscem, by w środku trzymać… domowe zwierzątko. Gdzie natomiast znajdziemy konwencjonalne szafki? Te wkomponowano w górną partię kabiny, nad miejscami kierowcy oraz pasażera. Przewidują one zarówno wolną przestrzeń, jak i tę zagospodarowaną na mikrofalówkę.

A do tego dochodzi ogromnych rozmiarów górne łóżko. Ma ono 120 centymetrów szerokości, więc jedna osoba wyśpi się tutaj niczym w domu. W razie potrzeby można spać nawet w parze. Jest tylko jeden problem – w jaki sposób wejść na to łóżko, skoro szafki tak bardzo wdzierają się do wnętrza? W tym celu między szafkami stworzono niezbyt szeroką, wolną przestrzeń. To również tam umieszczono telewizor, scaniowski przełącznik do sterowania wyposażeniem z łóżka, a nawet i tachograf.

Wszystko to brzmi bardzo ciekawie i wydaje się udanym kompromisem między poszczególnymi wymaganiami. Choć nie brakuje też wątpliwości. Dla wyższego kierowcy poruszanie się po kabinie może być utrudnione, jako że trzeba zmieścić się w miejscu między szafkami. Niższa osoba może ewentualnie skorzystać z przestrzeni tworzonej przez unoszone łóżko.

Omawiane wnętrze wykonała w 2018 roku firma Noah’s Cabinterior. To również ona opublikowała dołączone do tekstu zdjęcia.