Rumuński kierowca ciężarówki miał zrzucać winę na ofiarę wypadku – został zatrzymany przez polską policję

Rumuński kierowca ciężarówki został w Polsce zatrzymany, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd. To następstwa wypadku na drodze krajowej nr 19, do którego doszło w miniony piątek.

Sprawa jest o tyle poważna, że 40-letni mężczyzna najprawdopodobniej próbował zataić prawdziwy przebieg zdarzenia. Jego wersja wydarzeń różniła się bowiem od zeznań świadków, a także nie zgrywała się ze śladami zastanymi przez policję.

Komunikat opublikowany przez KMP w Białej Podlaskiej:

Do zdarzenia doszło w piątek po godz. 10:00 na krajowej 19-ce w miejscowości Rzeczyca. Kierujący samochodem ciężarowym marki Volvo zderzył się z Citroenem. W wyniku wypadku obrażeń ciała doznała 37-latka kierująca Citroenem. Ze wstępnych informacji jak też relacji kierowcy ciężarówki wynikało, że Citroen zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do zderzenia. Policjanci pracujący na miejscu zauważyli nieścisłości dotyczące wypadku. Dzięki zabezpieczonym śladom i zeznaniom świadka funkcjonariusze ustalili rzeczywisty przebieg zdarzenia.

Z ustaleń mundurowych wynika, ze kierowca ciężarówki prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków ruchu oraz nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzających pojazdów.  By uniknąć najechania na jadące przed nim auto zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z citroenem. W chwili zdarzenia 40-letni kierowca ciężarówki był trzeźwy. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia. Wczoraj doprowadzony został do Prokuratury. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.