Rumuni zaczynają kupować „krajowe” ciężarówki – pierwsze floty z ATP Truston

W Rumunii można było w tym tygodniu spotkać zaskakujący widok. Był to konwój aż 15 ciężarówek ATP Truston, zupełnie u nas nieznanych i reklamowanych jako produkt rumuński. Spójrzmy więc co kryje się za tymi samochodami i sprawdźmy, czy wkrótce pojazdy marki ATP mogą pojawić się także na polskich drogach, w ramach tras międzynarodowych.

W 2019 roku Rumuni zapowiedzieli otwarcie lokalnej montowni chińskich samochodów ciężarowych, właśnie pod nazwą ATP. Zakład w miejscowości Baia Mare, położonej przy ukraińskim i węgierskim pograniczu, miał składać pojazdy marki Shacman, technicznie bazujące jeszcze na dawnych MAN-ach F2000, choć wyposażone w nowocześniejszy, chiński układ napędowy. I choć przez długi czas w sprawie tej panowała cisza, na początku 2022 roku montownia jak najbardziej ruszyła, rozpoczynając dostawy do rumuńskich klientów. Początkowo były to zamówienia na pojedyncze egzemplarze, ale ostatnio ruszyły także dostawy flotowe, takie jak właśnie na powyższym filmie. Można tam zobaczyć 15 czteroosiowych wywrotek dla firmy IBB Holding, które będą pracowały przy budowie rumuńskiej autostrady A7, łączącej Bukareszt z zachodnią Ukrainą.

Muszę tutaj przyznać, że jak na produkt dosyć egzotyczny, ten napływ klientów okazał się zaskakująco szybki. Może to być zasługa faktu, że ciężarówki ATP są po prostu wyjątkowo tanie, a jednocześnie raczej nie wspomina się o ich chińskim pochodzeniu. Zamiast tego pojazdy określane są produktem rumuńskim, podkreślając, że powstaje on przy współudziale rumuńskich poddostawców, za montaż odpowiadają rumuńscy robotnicy, a generowane przy tym podatki trafiają do rumuńskiego skarbu państwa. Mówiąc więc krótko, z ATP stara się uczynić ciężarówkę narodową, wypełniając lukę po dawnym, rumuńskim Romanie (swoją drogą też robionym na bazie MAN-ów).

Dwie betonomieszarki na podwoziu ATP, w tym jedna z pompą:

Pięć ciągników z niskimi kabinami dla budowlanej firmy Sider Group:

Trzy tylnozsypowe wywrotki dla firmy MG TEC:

Dla porównania, chiński Shacman X3000:

Co natomiast kryje się w tych samochodach? Jak już wspomniałem, bazę konstrukcji dostarcza chiński Shacman, który lata temu pozyskał licencję na MAN-a F2000 i do dzisiaj produkuje go w unowocześnionych wersjach. W tym przypadku oznacza to między innymi montaż silników marki Weichai, spełniających normy Euro 6, niezbędne do sprzedaży na unijnym rynku. Jednostki te mają 11,6 lub 12,5 litra pojemności rozwijając odpowiednio 430 lub 480 KM. Do tego dokłada się manualną lub zautomatyzowaną skrzynię chińskiej marki Fast Gear, o 16 przełożeniach, a wszystko przykrywa bardzo mocno zmodernizowana kabina rodem z lat 80-tych.

Jak na razie w gamie ATP dostępny jest tylko jeden model, czyli właśnie Truston, dostępny jako ciągnik siodłowy lub podwozie pod zabudowę. Szczególnie mocno promuje się przy tym wersje do użytku w lekkim terenie, z napędem na dwie tylne osie. Pojazdy te oferowane są od razu z zabudową, jako betonomieszarki lub wywrotki, stanowią większość dotychczas wydanych egzemplarzy, a flota dla firmy IBB Holding jest tutaj doskonałym przykładem. Jeśli natomiast chodzi o ciągniki, to są to już pojazdy w najprostszym układzie 4×2, dostępne z kabiną sypialną o niskim lub podwyższonym dachu. Takich egzemplarzy jest też znacznie mniej, bez żadnej informacji o wydaniu wersji z wysoką kabiną. Niemniej teoretycznie można tutaj powiedzieć, że jeśli znajdzie się odpowiednio odważny przewoźnik, nieobawiający się braku autoryzowanej sieci serwisowej poza Rumunią, taki podwyższony ATP Truston z 480-konnym silnikiem może kiedyś trafić także na trasę międzynarodową.

Poglądowe zdjęcia ciągnika z wysoką kabiną: