Wykrycie alkoholu we krwi często tłumaczy się wypiciem zbyt dużej ilości trunku w miniony wieczór. W przypadku rosyjskiego kierowcy DAF-a XF105 tłumaczenie to nie znalazło jednak żadnego zastosowania. Nie dość bowiem, że wydmuchał on niemal promil w okolicach godziny 16, to ilość alkoholu w wydychanym powietrzu cały czas rosła. O wszystkim odpowiada poniższy komunikat WITD Katowice:
Dnia 21 września w godzinach popołudniowych na drodze krajowej nr 1 w miejscowości Podwarpie inspektorzy transportu drogowego z Katowic zatrzymali do kontroli drogowej pojazd należący do rosyjskiego przewoźnika, którym transportowano rzeczy z Czech do Rosji. Inspektorzy od razu po otwarciu drzwi kabiny rosyjskiego kierowcy poczuli od niego woń alkoholu. Z tego względu bezzwłocznie zbadano zawartość alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.
Pomiar wykazał 0,44 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co oznacza dwukrotnie większą zawartość alkoholu we krwi i w świetle polskiego prawa stanowi przestępstwo. Inspektorzy natychmiast wezwali na punkt kontroli patrol policji i kierowcę przekazano funkcjonariuszom z KPP w Będzinie w celu dalszego postępowania.
Kierujący został przewieziony przez funkcjonariuszy policji do komisariatu w Siewierzu, gdzie na stacjonarnym urządzeniu ponownie został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik badania wskazał 0,96 promila. Wzrost zawartości alkoholu w organizmie kierowcy w czasie pomiędzy pierwszym a drugim badaniem oznacza, że Rosjanin, prowadząc 40-tonowy zespół pojazdów, pił alkohol na krótko przed kontrolą.