Renault T480 Evo pod „półmegę”, z obrotowym stolikiem i bez dodatkowej turbiny

Firma AMP Wieczorek spod Mińska Mazowieckiego odebrała w ostatnich tygodniach dwa nowe ciągniki marki Renault Trucks. Samochody te reprezentują model T480 Evolution z największą kabiną typu High Sleeper, co w pierwszej chwili można by uznać za konfigurację typową dla obecnego, polskiego rynku. Niemniej kryje się tutaj kilka ciekawostek, wyróżniających te pojazdy na tle innych egzemplarzy.

Zapewne kojarzycie, że Renault Trucks promuje obecnie 480-konny silnik z systemem Turbo Compound. Ta dodatkowa turbina ma podwyższać moment obrotowy do aż 2700 Nm, przekładając to na 10-procentową oszczędność na paliwie. Właśnie o takich wersjach można było ostatnio usłyszeć najczęściej i zaczęły one trafiać nawet do bardzo dużych flot. Niemniej trzeba tutaj podkreślić, że 480-konny silnik bez Turbo Compound, wyraźnie tańszy w zakupie i z oczywistych względów mniej skomplikowany w osprzęcie, nadal znajduje się w produkcji oraz w oficjalnej sprzedaży. I to właśnie tę prostszą jednostkę, rozwijając moment 2400 Nm, umieszczono w ciągnikach dla AMP Wieczorek.

Za to gdy zajrzymy do wnętrza, znajdziemy tam absolutną nowość, pochodzącą z katalogu wyposażenia opcjonalnego. Sam przyznam, że nie widziałem jeszcze tego elementu na żywo, i to pomimo faktu, że miałem do czynienia z wieloma egzemplarzami demonstracyjnymi. Mowa zaś o rzeczy niewielkiej, ale wyjątkowo przydatnej, jaką jest stolik do uniwersalnego wykorzystania na pauzie. Renault Trucks zaprojektowało ten dodatek w inny sposób niż wszyscy konkurenci, łącząc obrotowy blat z obrotowym ramieniem. Całość została przymocowana do środkowej części pulpitu i w efekcie do blatu można sięgnąć zarówno z obu foteli, jak i z dolnego łóżka. W praktyce ułatwi to między innymi przygotowywanie posiłków, wypełnianie dokumentów, czy chociażby oglądanie filmów.

A teraz przenosimy się do podwozia ciągników. Tam można zauważyć bardzo ładne, szerokie i aluminiowe felgi Alcoa Dura Bright, fabryczne spojlery międzyosiowe z powiększającymi je fartuchami, a także dosyć nietypową wysokość tylnego zawieszenia. Ta ostatnia jest związana z faktem, że są to ciągniki częściowo obniżone, pod zestawy popularnie zwane „półmegami”. Ich siodło umieszczone jest na poziomie 105 centymetrów, a więc o 10 centymetrów niżej niż w „standardach” oraz 10 centymetrów wyżej niż w „megach”. Idealnie pasuje to na przykład do naczep kurtynowych z serii Varios i pozwala wówczas przewozić ładunki, które mieszczą się na 2,8 metra wysokości wewnętrznej.

Poza elementami wymienionymi już powyżej, kierowcy nowych pojazdów będą mieli do dyspozycji między innymi fabryczne stacje multimedialne z nawigacją TomTom, tempomaty utrzymujące odległość i przewidujące topografię terenu, reflektory w technologii LED, czy zwiększające bezpieczeństwo, laminowane szyby boczne.

Schemat wykorzystania opisywanego stolika: