Renault R340ti w stanie lepszym niż nowy, czyli owoc miłości do francuskiej motoryzacji

Kilka tygodni temu poruszałem już temat popularnych „Majorek”, przybliżając TUTAJ historię całej rodziny ciężarówek wywodzącej się od Berlieta TR. Dzisiaj natomiast będzie można zapoznać się z historią konkretnego egzemplarza Renault R Major, a konkretnie R340ti Major z 1993 roku, które wygląda w wieku 21 lat po prostu jak nowe.

Wyposażone w 9,8-litrowy, 338-konny silnik auto należy do Ed’a Lendersa z Holandii, który jest ogromnym miłośnikiem pojazdów z rombem na masce. I właśnie aby móc realizować się w tej pasji, Ed kupił sobie w 2009 roku widoczne poniżej Renault R340ti. Technicznie rzecz biorąc był to naprawdę doskonały egzemplarz, który miał za sobą tylko 750 tys. km. Gorzej było jednak od strony wizualnej, gdzie 16 lat zdążyło zniszczyć lakier, a także odebrać wnętrzu fabryczny blask. Plan pana Lendersa był więc oczywisty – wziąć auto na warsztat i doprowadzić je do idealnego stanu wizualnego. Następnie ciągnik siodłowy czekać miała emerytura spędzona na zlotach zarówno aut ciężarowych, jak i francuskiej motoryzacji.

renault_r340_zabytek_1

Prace nad R340ti zajęły Ed’owi aż 2 lata, bo nie mógł on im oczywiście poświęcić całych dni, z uwagi na swoje codzienne obowiązki kierowcy dystrybucyjnej Scanii. Niemniej większość prac pan Lenders wykonał osobiście, rozbierając kabinę na większe elementy i spędzając dziesiątki godzin ze szlifierką w dłoni. Mnóstwo pracy musiał on poświęcić także wnętrzu, wspominając dzisiaj, że nie ma w nim żadnego elementu, który nie przeszedłby przez jego ręce. Plastiki zostały najpierw rozebrane, następnie w wielu przypadkach poklejone, a potem polakierowane. Jeśli już jesteśmy w temacie lakieru – na koniec R340ti otrzymało nowy, czarno-pomarańczowy lakier, który świetnie przypasował do ponadczasowego designu wysokiej kabiny. Aby pojazd jeszcze jeździł, tak jak wygląda, nie obyło się także bez wymiany wszystkich elementów eksploatacyjnych, takich jak na przykład hamulce.

renault_r340_zabytek_2

W 2009 roku Ed Lenders zapłacił za swoją ciężarówkę 4,5 tys. euro. Jeśli zaś doliczymy do tego koszt przeprowadzenia wszystkich prac restauracyjnych oraz modyfikacji, łączna kwota sięgnęła 17,5 tys. euro. Za tę cenę miłośnik z Holandii ma jednak wyjątkowy pojazd, który już teraz przyciąga wzrok wszystkich pasjonatów ciężkiej motoryzacji, natomiast za kilka lat stanie się poszukiwanym klasykiem.

renault_r340_zabytek_3

Ogromną galerię zdjęć, która przedstawia cały przebieg pracy przy Renault można zobaczyć TUTAJ. Idąc od góry do dołu cofamy się w czasie, czyli przeglądamy coraz starsze zdjęcia. Całkiem u góry są natomiast fotografie dokładnie przedstawiające auto w stanie obecnym. Zalecam oczywiście przeglądanie od dołu 🙂

Źródła zdjęć: eddylenders.nl