Przyszłość ciężarówek na rok 2040, według marki Hyundai – kolejne ciągniki bez kabin

Kolejny wiodący producent zaprezentował prototyp ciągnika siodłowego bez kabiny kierowcy. Tym razem jest to koreański Hyundai, który ewidentnie ma coraz większe plany związane z samochodami ciężarowymi.

W ostatnich miesiącach Hyundai skupiał się na premierach seryjnych ciężarówek, przeznaczonych dla Europy oraz Stanów Zjednoczonych (powyżej). Były to wodorowe odmiany modelu Xcient, w Azji występującego także jako zwykły diesel. Wczoraj firma przedstawiła zaś swoją wizję przyszłości, w ramach konferencji nazwanej Hydrogen Wave. Koreańczycy przedstawiali tam plany rozwoju wodorowych ciężarówek i przy okazji pokazując koncept uniwersalnego, dwuosiowego podwozia.

Hyundai jest zdania, że do 2040 roku bardzo mocno rozwinie się transport intermodalny, zarówno drogowo-kolejowy, jak i drogowo-morski. Swoją drogą, patrząc na lobby w Unii Europejskiej, taki scenariusz wydaje się bardzo prawdopodobny. Dlatego też Hyundai zaprojektował specjalną naczepę, która będzie pozbawiona własnego podwozia. Zamiast tego, po przeładowaniu ze statku lub pociągu, będzie się ją nakładało na dwa ciągniki siodłowe jednocześnie. Będą to pojazdy pozbawione kabiny, wyposażone w napęd wodorowy i dysponujące układem skrętu wszystkich kół.

Pojedynczy ciągnik tego typu ma mieścić wodór zapewniający około 500 kilometrów zasięgu. A jednocześnie na bazie takich samych podwozi będzie można tworzyć samochody specjalistyczne. Płaska platforma pozwoli na przykład na montaż wyposażenia strażackiego, jak na poniższym przykładzie: