Ktoś mógłby pomyśleć, że europejska sytuacja z parkingami dla ciężarówek nie może być już gorsza. Właśnie pojawiają się jednak zapowiedzi nowego problemu, w postaci skrajnego przeciążenia pierwszych parkingów za granicami. Początek paraliżu przewidziany jest na pierwsze dni lutego, a jego koniec może nastąpić dopiero za trzy lata.
Od 2 lutego 2022 roku kierowcy w transporcie międzynarodowym będą podlegali nowemu obowiązkowi. Pakiet Mobilności nakaże zatrzymanie się na pierwszym dostępnym parkingu po przekroczeniu granicy, by wprowadzić w tachografie cyfrowym symbol państwa, do którego pojazd właśnie wjechał. Ewentualnie, w przypadku tachografu analogowego, trzeba będzie wyjąć wykresówkę i poinformować o przekroczeniu granicy na jej odwrocie. A jeśli przekroczenie granicy odbędzie się pociągiem lub promem, to dokonamy tej czynności natychmiast w terminalu lub w porcie. Podstawa prawna: znowelizowane rozporządzenie UE 165/2014 art. 34 ust. 7.
Te nowe zasady mają ułatwić nadzór nad kabotażem, powrotami do baz oraz delegowaniem kierowców. Trzeba bowiem pamiętać, że również od lutego transport będzie podlegał nowym zasadom. Ciężarówka będzie musiała zjechać do kraju zarejestrowania raz na osiem tygodni, po wykorzystaniu limitu kabotażu otrzymamy w danym kraju czterodniowy zakaz, a kierowca wykonujący kabotaż lub przerzuty będzie podlegał zagranicznym płacom minimalnym, do których nie będzie można zaliczyć polskich diet lub ryczałtów (stąd nowe zasady wynagrodzeń, dostępne pod tym linkiem).
A gdzie tutaj problem z parkingami? Za przykład mogą posłużyć wyliczenia niderlandzkiego stowarzyszenia przewoźników TLN. Według jego szacunków, każdego dnia granica w Venlo jest przekraczana przez 14 tys. samochodów ciężarowych. Kierowca każdego z nich będzie musiał wprowadzić informację o przekroczeniu granicy, co prawdopodobnie zajmie do 5 minut. Wszystko będzie musiało zostać zrealizowane na pierwszym parkingu w kraju, a ponadto wielu kierowców może chcieć połączyć to z 45-minutową przerwą. Gdy więc to wszystko sobie dodamy, powstanie właśnie parkingowy chaos, armagedon i paraliż. Niewykluczone, że dojdzie też do zastawienia pasów awaryjnych, czy nawet do przyblokowania ruchu, w związku z zatorami na pasach zjazdowych.
TLN zaapelowało już do Komisji Europejskiej o jak najszybszą zmianę zasad. Proponuje się rozszerzenie czasu na wprowadzenie wpisu, do momentu najbliższego koniecznego postoju, czyli na przykład pauzy. Co natomiast w sytuacji, gdy Bruksela pozostanie przy swoim? Odejście od tej uciążliwej procedury nastąpi dopiero w latach 2023-2025. Wówczas wprowadzona zostanie nowa generacja tachografów, automatycznie odnotowująca przekraczanie granic. Harmonogram będzie przy tym następujący:
20 sierpnia 2023 roku:
Tego dnia obowiązkowa stanie się druga generacja inteligentnych tachografów, dla wszystkich nowo rejestrowanych pojazdów. Urządzenia te automatycznie zarejestrują moment przekroczenia granicy, dzięki danym z systemu satelitarnego.
31 grudnia 2024 roku:
Nowe tachografy trafią także do starszych ciężarówek, wykonujących transport międzynarodowy i nieposiadających dotychczas inteligentnego tachografu żadnej generacji. Jednocześnie rozszerzy się zakres kontroli tachografów, do aż 56 dni.
20 sierpnia 2025 roku:
Nowe tachografy trafią także do starszych ciężarówek, wykonujących transport międzynarodowy i posiadających dotychczas inteligentny tachograf pierwszej generacji.
1 czerwca 2026 roku:
Tachografy staną się obowiązkowe dla samochodów o DMC od 2,5 tony, w transporcie międzynarodowym. Również i tutaj będą to tachografy inteligentne drugiej generacji.
