Przemyt kubańskich cygar w bułgarskiej „lohrze” – całą ciężarówkę skonfiskowano

Bułgarski autotransporter zmierzał w trasę do Niemiec oraz Włoch. Dzisiaj rano dotarł do serbskiej granicy w Strezimirovci i miał tam przejść rutynową kontrolę. Pozornie miała to być bardzo prosta sprawa, jako że zestaw nie przewoził żadnych samochodów. Gdy jednak Serbowie zajrzeli do kabiny, zwrócili uwagę na bardzo silny zapach tytoniu.

W sypialnej części kabiny, pod łóżkiem, okazało się znajdować 13 ułożonych na płasko worków z cygarami. Kolejne 7 paczek znaleziono też później w schowku dedykowanym na narzędzia. Łącznie było więc 20 worków z łącznie 498 cygarami, dodatkowo będącymi produktem jednej z najbardziej renomowanych kubańskich marek. Ich łączną wartość określono na 8 tys. euro, czyli około 36 tys. złotych.

Jako że cygara nie zostały zgłoszone przy przekraczaniu granicy, 46-letniego kierowcę oskarżono o przemyt. Co więcej, Serbowie wyliczyli, że wartość cygar przekracza jedną trzecią wartości całej ciężarówki. Uznano więc, że konfiskata kompletnego autotransportera będzie właściwym zabezpieczeniem na poczet przyszłej kary. Kilkunastoletni Actros 1841 nigdzie dalej już nie pojechał i pozostanie w rękach celników do momentu osądzenia kierowcy.

Zdjęcia od serbskich celników: