Przejechał przez pół Austrii rozbitym Actrosem – drzwi na pas i otwór dla widoczności

Fot. Landespolizeidirektion Salzburg

Austria kojarzy się jako kraj wyjątkowo restrykcyjny wobec samochodów ciężarowych. Dotyczy to zwłaszcza trasy przez Brennero, podlegającej wyjątkowo ostremu nadzorowi i coraz bardziej wymyślnym ograniczeniom. Mimo to 58-letni Słowak próbował przejechać tam rozbitym ciągnikiem.

Mercedes-Benz Actros uczestniczył w kolizji na autostradzie A22, już przed austriacko-włoską granicą w Brennero. Uszkodzenia objęły głównie lewe drzwi, który przesunęły się na zawiasach i straciły możliwość zamykania. Poza tym kolizja zbiła lewą szybę, zupełnie urwała lusterko, pogięła blachę i oczywiście połamała plastiki.

Pomimo uszkodzeń, podjęto decyzję o przejechaniu ciągnikiem na bazę. Pojazd ruszył więc na wschód, w kierunku Słowacji, a kierowca musiał przeprowadzić w tym celu prowizoryczne naprawy. Od środka przywiązał drzwi do poręczy wejściowych, wykorzystując w tym celu pas do ładunków, nastomiast brakujące okno zastąpił grubą warstwą folii, jedynie u góry pozostawiając dziurę dla widoczności. Otwór miał rozmiary około 30×10 centymetrów i pełni przy okazji dodatkową rolę. Gdy bowiem kierowca chciał zobaczyć co dzieje się na pasie obok, właśnie przez tę dziurę wystawiał kawałek stłuczonego lustra.

W takim stanie ciężarówka przemierzała austriackie autostrady, dojeżdżając aż za Salzburg, a więc pokonując mniej więcej połowę kraju. We wtorkowy wieczór, w okolicach miejscowości Eugendorf, przejazd został jednak przerwany, po tym jak ciągnik zwrócił uwagę patrolu policji na autostradzie A1. Zaskoczeni funkcjonariusze ostatecznie wyeliminowali pojazd z ruchu, konfiskując jego rejestracje. Actros został też ściągnięty z drogi, a przy okazji zapewne nie obejdzie się bez kary.