Protest polskich przewoźników, od pięciu dni blokujący przejazd przez polsko-ukraińską granicę w Dorohusku, już okazał się skuteczny. Ukraińskie władze poszły na pierwsze ustępstwo, godząc się na częściowe przywrócenie wolnego przejazdu dla niezaładowanych ciężarówek.
Od dzisiaj, godziny 7 rano, przejściem dedykowanym dla pustych pojazdów jest Ustiług-Zosin. Ciężarówki pozbawione ładunku, w tym także te z DMC powyżej 7,5 tony, przepuszcza się tam bez kolejki, pasami dla samochodów osobowych. Za to na wszystkich innych przejściach, jak Hrebenne, czy Dorohusk, puste pojazdy nadal mają być odprawiane wspólnie z załadowanymi, podlegając pełnemu oczekiwaniu w kolejkach.
Potwierdzenie od polskich pograniczników:
📢Od jutra tj.09.09 od godz.07.00,w drogowym przejściu granicznym Zosin–Ustiług,w kierunku z🇺🇦do🇵🇱,będą odprawiane również pojazdy ciężarowe nieprzewożące ładunku.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 8, 2022
Na pozostałych przejściach granicznych ruch ww.pojazdów ciężarowych będzie odbywał się na dotychczasowych zasadach. pic.twitter.com/6tm7sNyhFR
Założenie powyższego planu jest takie, by przyspieszyć puste powroty, a jednocześnie nie angażować w to służb z największych terminali, jak Dorohusk, czy Hrebenne. Niemniej jest też pewien haczyk – ilość niezaładowanych ciężarówek jest na tyle duża, że przed niewielkim terminalem Ustiług-Zosin szybko utworzyła się z nich kolejka. Jak donoszą sami kierowcy, już około południa liczyła ona około 5 kilometrów.
A tymczasem protest trwa nadal, gdyż do spełnienia wszystkich postulatów nadal jest bardzo daleko. Organizatorzy nie muszą się też nigdzie spieszyć, jako że ich zezwolenie na akcję nadal jest ważne przez niemal miesiąc, do 5 października.
Dla przypomnienia dodam, że polscy przewoźnicy podjęli decyzję o proteście, po tym jak czas oczekiwania na polsko-ukraińskiej granicy zaczął być liczony w całych dobach, polskie kontrole weterynaryjne okazały się niewydolne, a ukraińskie służby przestały przepuszczać puste ciężarówki pasem dla aut osobowych. W sprawie wielokrotnie apelowano o pomoc i odbyły się nawet rozmowy polskich przewoźników z ukraińskim ministrem, ale żadnego porozumienia nie udało się osiągnąć. W tej sytuacji jednym sposobem wymuszenia zmian zaczął wydawać się protest, z trzema następującymi postulatami:
1. Powroty z Ukrainy na pusto bez kolejki, osobnym pasem;
2. Wprowadzenie 24-godzinnej odprawy fitosanitarnej-weterynaryjnej;
3. Przywrócenie zezwoleń dla przewoźników ukraińskich.
