Próbował wjechać zestawem do zamkniętego tunelu, w którym woda podnosi jezdnię

Powyżej: omawiany tunel z lotu ptaka

Na holenderskiej autostradzie A7 można spotkać się z bardzo specyficznym rozwiązaniem. Jest nim tunel poprowadzony pod kanałem rzecznym, dzięki któremu dołem mogą jeździć samochody, a nad nimi przepływają transportowe barki. I choć Holendrzy na cały świat słyną z technologii panowania nad wodą, ta konkretna inwestycja nie do końca się udała. W połowie grudnia jezdnia z tunelu zaczęła się bowiem unosić, co okazało się efektem wypychania jej do góry przez wody gruntowe.

Omawiana sytuacja okazała się aż tak dużym problemem, że autostradowy tunel trzeba było zamknąć dla ruchu. Samochody wrócą tam najszybciej w połowie lutego i przejazd będzie najprawdopodobniej przywracany stopniowo. Co więcej, na czas naprawiania tunelu Holendrzy musieli wprowadzić rozwiązanie zapobiegające dalszemu unoszeniu się jezdni. Wykorzystano przy tym tysiące big bagów ze żwirem, zastawiając nimi autostradową jezdnię, za wyjątkiem wąskiego przejazdu dla pojazdów serwisowych. I to właśnie tam zablokował się wczoraj DAF z naczepą.

Zdjęcia: Garage, autoverhuur en bergingsbedrijf Betten

Ku powszechnemu zaskoczeniu, rumuński kierowca zignorował wszelkie oznaczenia informujące o zamknięciu autostrady. Nie skierował się na objazd, a zamiast tego wybrał drogę dla pojazdów serwisowych i kontynuował przejazd w kierunku tunelu. Minął przy tym całe setki big bagów i zatrzymał się dopiero przed samym tunelem, gdy przejazd zrobił się już zbyt wąski. Wtedy też postanowił wycofać się z pułapki, co jednak okazało się kolejnym fiaskiem. Cała sytuacja skończyła się więc na przyjeździe policji i pracowników pomocy drogowej, którzy wspólnie pomogli kierowcy cofnąć, a następnie wystawili za to mandat oraz rachunek. Wypisane kwoty nie zostały przy tym podane do publicznej wiadomości.

Można się domyślać, że organizatorzy remontu nie spodziewali się aż tak dużej determinacji ze strony jakiegokolwiek kierowcy. Gdy jednak czerwony DAF wyjechał spomiędzy big bagów, natychmiast postanowiono zapobiec problemom. Na miejsce zwieziono bowiem dodatkowe worki z piaskiem, tym razem ustawiając je w poprzek autostrady i całkowicie blokując przejazd w kierunku tunelu. Na pewno nie ułatwi to pracy służbom zaangażowanym w remont, ale powinno powstrzymać kierowców nadmiernie zapatrzonych w nawigację.