Holenderska policja prowadzi dochodzenie w sprawie rabunku, który miał miejsce na parkingu dla ciężarówek. Przestępcy uszkodzili tam naczepę i zamierzali wynieść z niej ładunek, a przy okazji też sterroryzowali kierowcę przy użyciu noża.
Wszystko wydarzyło się w nocy z soboty na niedzielę, gdy 47-letni Hiszpan pauzował na terenie strefy ekonomicznej, przy ulicy Karolusstraat, w miejscowości Oosterhout. Rajki dla ciężarówek znajdują się tam między kilkoma dużymi firmami, teren jest oświetlony, a na wielu budynkach zamontowano kamery. Można by więc uznać, że bezpieczne miejsce na spędzenie nocnego odpoczynku. A jednak, około godziny 3.30 kierowcę obudził podejrzany hałas dobiegający z naczepy.
Gdy mężczyzna opuścił kabinę i udał się na tył zestawu, zastał tam podciętą plandekę oraz dwóch złodziei wynoszących ładunek. Jeden z przestępców natychmiast podbiegł też do Hiszpana, grożąc mu przy użyciu noża i wykrzykując coś w nieznanym mu języku. Następnie obu złodziei pobiegło do auta osobowego, w którym okazał się czekać ich wspólnik. Jasny, prawdopodobnie biały samochód natychmiast odjechał, udając się w kierunku wjazdu na pobliską autostradę A27.
Policyjne oględziny potwierdziły rozcięcie plandeki oraz otwarcie kilku kartonów z ładunkiem. Czy jednak złodzieje zdążyli umieścić łup w swoim aucie i co ewentualnie zabrali – informacje na ten temat nie zostały podane, pozostając obiektem dochodzenia. Tymczasem policja wydała lokalny apel do świadków, prosząc o pomoc we wskazaniu przestępców.
Widok na strefę, w której doszło do kradzieży:
