Prawie 140 tys. złotych kary za „wyłącznik” tachografu – kontrola polskiej ciężarówki

Znowu jesteśmy w temacie duńskich kontroli, bo znowu jest o czym mówić. Polskiej firmie grozi w tym kraju wyjątkowo wysoka kara, związana z manipulacją tachografem.

Jak donosi duńska policja, polska ciężarówka została zatrzymana we wtorek, w Kolding, w ramach rutynowej kontroli. Jak się okazało, jej tachograf miał zmanipulowane oprogramowanie, czy tak zwany „wyłącznik”. Odpoczynek dało się zapisywać także w czasie jazdy, a kierowca jak najbardziej miał z takiej możliwości korzystać. Zarówno on, jak i przewoźnik, przyznali się bowiem do winy.

Jak to w Danii, sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Wstępnie wyliczona kara finansowa to 225 tys. koron. Przy obecnym kursie to mniej więcej 137 tys. złotych. Jednocześnie doszło do tymczasowej konfiskaty ciężarówki, która zostanie zwolniona dopiero po wpłaceniu pełnej kaucji na poczet kary. Jeśli natomiast chodzi o kierowcę, to w sądzie będą ważyły się losy jego prawa jazdy. Uprawnienia mogą zostać mu odebrane, co w praktyce oznaczałoby zakaz prowadzenia na terenie kraju.