Polskie mandaty wzrosną czterokrotnie? Rząd zapowiada radykalne zmiany

W nawiązaniu do tekstu:

Nowe przepisy dla kierowców: utrata prawa jazdy i pierwszeństwo dla pieszych

W czasie wystąpienia z ubiegłego weekendu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kilka drogowych zmian. Wśród nich niższy nocny limit prędkości w terenie zabudowanym, a także odbieranie prawa jazdy za zbyt szybką jazdę poza miejscowościami.

Na tym jednak nie koniec, jako że temat już znalazł swoją kontynuację. Kolejne zapowiedzi poczynił Michał Dworczyk, czyli szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zdradził on antenie „Polsat News”, że rząd pracuje także nad podwyższeniem wysokości mandatów.

Już od wielu lat maksymalny mandat za zbyt szybką jazdę wynosi w Polsce 500 złotych. Jak jednak stwierdził pan Dworczyk, dla wielu Polaków nie jest to już dzisiaj problematyczna kwota. Nie odstrasza ona więc przed łamaniem przepisów w wystarczająco silny sposób.

Dlatego też wysokość mandatów ma zostać zwiększona. Jak bardzo? Zamiast jakichkolwiek szczegółów pojawia się jedynie słowo „radykalnie”. Można się więc spodziewać nawet podwyżki kilkukrotnej, do poziomów znanych z krajów Europy Zachodniej.

Dodam, że już kilka tygodni temu o sprawie mówił dziennik „Rzeczpospolita”. Jego dziennikarze mieli dotrzeć do informacji o podwyżce aż czterokrotnej. Zamiast bowiem dotychczasowych 500 złotych, nowym limitem miałyby być okrągłe 2 tysiące.