W Japonii trwają ostatnie przygotowania do Letnich Igrzysk Olimpijskich 2020. Pomimo nazwy „Tokio 2020”, odbędą się one latem bieżącego roku, między 23 lipca a 8 sierpnia. To kwestia rocznego przesunięcia, wywołanego przez pandemię.
A dlaczego wspominam o tym na 40tonach? By odpowiedzieć na to pytanie, przenieśmy się w czasie o nieco ponad dwa miesiące. Igrzyska będą już wówczas trwały, a ekipy z 33 krajów świata zmierzą się w zawodach wioślarskich. Siedmiu polskich kierowców ciężarówek będzie mogło wtedy powiedzieć: o, to te łodzie, które ładowałem we Włoszech w połowie maja!
Jak się okazuje, w japońskich igrzyskach wykorzystywane będą łodzie wioślarskie włoskiej produkcji, renomowanej marki Filippi. To łącznie ponad 100 drogocennych egzemplarzy z pełnym osprzętem, które trzeba było odebrać z północy Włoch i dostarczyć do Japonii. I właśnie tutaj pojawiła się praca dla polskich przewoźników, którzy podstawili na potrzeby tego przedsięwzięcia siedem ciężarówek.
Podkontenerowe zestawy udały się z Polski na załadunek w Donoratico, nieopodal włoskiego miasta Livorno. Stamtąd wyruszyły do portu w niemieckim Bremerhaven, gdzie kontenery rozpoczną rejs do Tokio. Na miejsce mają dotrzeć na początku lipca, a krótko później będzie można je zobaczyć w sportowych transmisjach.
Źródło zdjęć: Łysy Polska oraz film z załadunku
