Austriacka straż pożarna opublikowała dzisiaj komunikat, który może być istotną przestrogą dla kierowców. Mowa tam o 54-letnim kierowcy z Polski, który został ranny przy próbie gaszenia naczepowej opony.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj po południu, przy trasie S5, w austriackiej miejscowości Grafenwörth. Zestaw z naczepą zjechał tam na parking, po tym jak kierowca wyczuł problemy z układem jezdnym. Jak się okazało, w naczepie zblokowało się jedno z kół, a wysoka temperatura doprowadziła wręcz do pożaru.
Chcąc ratować pojazd, kierowca odpiął ciągnik od naczepy i odjechał nim w bezpieczne miejsce. Następnie sięgnął po gaśnicę i próbował ugasić płonące około. Wtedy doszło do wybuchu opony, a fragment gumy uderzył mężczyznę w głowę.
Krótko później na miejscu pojawiły się służby ratunkowe. Strażacy zajęli się gaszeniem naczepy, natomiast rannego kierowcę przejęło lotnicze pogotowie ratunkowe. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Sankt Pölten, a jego obrażenia wstępnie sklasyfikowano jako poważne. Mowa była o krwawiącej ranie głowy oraz dużych problemach z orientacją.
Choć była też pozytywna strona całej sytuacji. Strażacy wspomnieli o wzorowej postawie innych kierowców, którzy również włączyli się w gaszenie pożaru. Być może dzięki temu naczepa uniknęła całkowitego zniszczenia.