Polska cysterna spłonęła w czasie nocnej pauzy – we wraku znaleziono ciało kierowcy

Sprostowanie: wcześniejsze informacje o prawdopodobnej „mechanicznej przyczynie zdarzenia” były niepotwierdzone i nieprawdziwe. Wyjaśnianie przyczyn pożaru nadal trwa.


Hiszpańska straż pożarna poinformowała w niedzielę o tragicznym pożarze ciężarówki. Samochód spłonął wraz z kierowcą, w czasie nocnego postoju przy autostradzie. Gdy natomiast do mediów trafiły kolejne zdjęcia, prezentujące wrak już po ugaszeniu (znajdziecie je tutaj), na naczepie ukazały się polskie oznaczenia.

Pożar miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę, na parkingu w Zuasti, przy hiszpańskiej autostradzie AP-15. Ogień pojawił się około godziny 22.30, będąc zgłoszonym przez kilku przypadkowych świadków. Dodatkowe obawy wzbudzał też fakt, że naczepa była cysterną do przewozu materiałów niebezpiecznych.

Gdy na miejsce przybyli strażacy, cysterna okazała się na szczęście pusta. Na tym jednak koniec dobrych wiadomości, jako że krótko później potwierdzono też tragedię. Wewnątrz wraku znaleziono martwe ciało mężczyzny, który najwyraźniej nie zdążył wydostać się z płonącej kabiny.

Jak podają hiszpańskie media, spalone Volvo FH pochodziło z Polski, a zmarły to 62-letni mężczyzna, który krótko wcześniej rozładował materiały chemiczne. Ogień miał zastać kierowcę w czasie nocnego wypoczynku i być może dlatego nie zdążył on opuścić wnętrza. Dokładne przyczyny zdarzenia pozostają przedmiotem dochodzenia, a sprawą zajmuje się hiszpańska prokuratura.

Na koniec jeszcze dodam, że żadna inna osoba nie ucierpiała w tym zdarzeniu. Cysterna stała bowiem w bezpiecznej odległości od innych pojazdów.