Polska ciężarówka obywatelsko zatrzymana za wyprzedzanie na norweskich zakrętach

Ciężarówka na polskich rejestracjach była w Norwegii obiektem obywatelskiego zatrzymania. I wcale nie chodziło tutaj o kierowcę będącego pod wyraźnym alkoholu, jak zwykle ma to miejsce przy takich zatrzymania. Kierowca był bowiem całkowicie trzeźwy, ale zamiast tego wyprzedzał w bardzo karkołomny sposób.

Za kierownicą polskiego ciągnika siedział obywatel Ukrainy. W minioną środę jechał on norweską trasą nr 15, po krętym i pełnym wzniesień odcinku nieopodal Strynefjellet. Jak twierdzą świadkowie, cytowani przez norweski magazyn branżowy „Anlegg&Transport”, ruch był akurat bardzo gęsty, ale odbywał się płynnie, z prędkościami rzędu 75-80 km/h. Mimo to Ukrainiec raz za razem wyprzedzał inne ciężarówki, często robiąc to bardzo ryzykowny sposób. Przykładem może być chociażby poniższe nagranie, na którym widać próbę wyprzedzania na zakręcie w prawo, tuż przed nadjeżdżającym z naprzeciwka autem osobowym.

Jeśli obejrzeliście film do końca, zapewne wiedzieliście moment zatrzymania się ciężarówek na środku drogi. Było to działanie celowe, wymuszone przez kierowcę niebieskiego, norweskiego zestawu. Jego kierowca skonsultował bowiem sprawę z policją, wiedział że za chwilę na miejsce przybędzie radiowóz, a także omówił tę sprawę z kolegami jadącymi z tyłu. By więc nie doszło do kolejnego niebezpiecznego wyprzedzania, a policja miała ułatwioną sprawę, mężczyzna postanowił zmusić Ukraińca do zatrzymania.

Ta sytuacja tylko potwierdziła niepoważne zachowanie kierowcy Scanii. Bo choć hamowanie było stopniowe, a także poprzedzone włączeniem świateł awaryjnych, najechał on na tył niebieskiego zestawu, wbijając swoją atrapę chłodnicy w element zabudowy. Następnie wyszedł też z kabiny i zachowywał w bardzo agresywny sposób. A chwilę później na miejscu pojawiła się policja.

Norwescy funkcjonariusze zgodzili się co do niebezpiecznego zachowania kierowcy. Jego prawo jazdy natychmiast został skonfiskowane, a także otrzymał on trzymiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów na terenie Norwegii. Ponadto policja ma rozważać skierowanie sprawy do sądu, by ten wyznaczył dodatkową karę. A gdybyście szukali zdjęć z miejsca zdarzenia, to znajdziecie je pod tym linkiem.