Półka na desce rozdzielczej i związane z nią 2 lata więzienia oraz pół miliona grzywny

Półki na deskach rozdzielczych to temat poruszany nie raz i nie dwa. Jest on też tym bardziej ciekawy, że kilka miesięcy temu Scania wprowadziła taki dodatek do swojej oficjalnej oferty. Tymczasem brytyjskie media donoszą o wyroku, w którym półka na desce okazała się newralgicznym elementem.

Kierowca ciężarówki Robert B. został skazany przez sąd w Birmingham na 21 miesięcy pobytu w więzieniu. To kara za śmiertelne potrącenie 32-letniej rowerzystki, do którego doszło w październiku 2017 roku. Skazany miał wówczas wykonać manewr skrętu w lewo, uderzając w rower samochodem ciężarowym.

Jak zeznali świadkowie, rower przez co najmniej kilka sekund jechał przed ciężarówką, znajdując się na ścieżce rowerowej od strony pasażera. Najwyraźniej trafił przy tym w „martwe pole”, które występuje przed kabinami wysokich pojazdów. Gdy bowiem kierowca zaczął skręcać, zupełnie nie zdawał sobie sprawy z obecności rowerzystki.

Od razu po wypadku zauważono, że „martwe pole” zostało dodatkowo powiększone. Kierowca umieścił na desce rozdzielczej półkę, układ nawigacji satelitarnej, wentylator oraz kilka dodatkowych przedmiotów. Następnie, w czasie zeznań składanych w sądzie, przyznał, że bez półki prawdopodobnie dostrzegłby rower na czas.

O złożenie zeznań poproszono także przewoźnika. Ten przyznał, że doskonale wiedział o elementach ograniczających widoczność. Wiedział też, że w maju 2017 roku – a więc pół roku przed wypadkiem – półka została na jeden dzień zdemontowana. Zdjęto ją tylko po to, by ciężarówka mogła przejść obowiązkowe badanie techniczne.

Dlatego, poza wspomnianą karą więzienia dla kierowcy, przyznano też karę dla firmy transportowej. Przewoźnik z miejscowości Coleshill ma do zapłacenia 112 500 funtów grzywny, z tytułu braku należytego nadzoru nad bezpieczeństwem miejsca pracy. W przeliczeniu na naszą walutę to około 570 tys. złotych.

Zdjęcie przedstawia pojazd uczestniczący w zdarzeniu.