Powyżej: filmowa prezentacja nowego układu
Ogromna część samochodów budowlanych przez połowę życia jeździ zupełnie na pusto. Spora część z nich jest też regularnym gościem na utwardzonych drogach. Za to w terenie bez dwóch osi napędowych ciężko cokolwiek zdziałać. Dlatego też Szwedzi kombinują z układami 6×4 oraz 8×4, które pozwalają odpiąć napęd z ostatnich kół i tymczasowo podnieść je znad drogi.
Scania zaprezentowała dzisiaj nowy wózek napędowy dla ciężarówek typu 6×4 oraz 8×4. Składa się on z dwóch osi napędowych, z których druga jest też osią podnoszoną i ma odłączany napęd. Jeśli więc poruszamy się akurat na pusto, po utwardzonej drodze, podwozia 6×4 oraz 8×4 mogą zachowywać się niczym układy 4×2 lub 6×2.
Powyższe rozwiązanie wiąże się z 60 kilogramami dodatkowej masy własnej. Za to oszczędności na paliwie, w czasie jazdy z uniesioną ostatnią osią, mają wynosić nawet 6 procent. Jest to wynik zmniejszonego oporu toczenia, w tym zarówno mniejszego tarcia opon, jak i wyeliminowania pracy drugiego mechanizmu różnicowego.
Omawiany układ będzie można zamówić wyłącznie w ciężarówkach z pneumatycznym zawieszeniem tylnym. Same osie muszą być też pozbawione zwolnic. Mówiąc więc krótko, jest to opcja dla pojazdów pracujących w raczej lekkim terenie. Za to do wyboru są aż trzy warianty tonażowe, zapewniające 19, 21 lub 26 ton dopuszczalnego nacisku na obie osie.
Na koniec dodam, że podobne rozwiązanie zaprezentowała w 2015 roku firma Volvo Trucks. Szwedzki konkurent też postanowił odłączać i podnosić ostatnie koła, a obiecane przy tym oszczędności na paliwie miały wynosić do 4 procent.
