Podłoga inloadera oberwała się na promowej rampie – problem na kilka godzin

Naczepy typu inloader to sprzęt o bardzo specyficznej konstrukcji. Każde koło jest w nich zawieszone niezależnie, podłogę podwiesza się tuż nad ziemią, a ładunek – zwykle szkło w dużych taflach lub budowlane prefabrykaty – ustawiane są w specjalnych chwytakach.

Taka budowa pojazdu pozwala przewozić wysokie ładunki bez przekraczania normatywnych wymiarów, a jednocześnie zapewnia duże bezpieczeństwo ładunku, nawet na drogach złej jakości. Narażona na uszkodzenia może być jednak sama naczepa, z uwagi na minimalny prześwit. I tak dochodzimy do wczorajszego zdarzenia ze szwedzkiego Trelleborga, gdzie ciągnik siodłowy z inloaderem utknął z uszkodzoną podłogą na wyjeździe z promu MS Peter Pan (TT-Line). Dół naczepy został przy tym dosłownie oberwany, co możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.

Wszystko wskazuje na to, że ciężarówka ruszyła do wyjazdu z niewystarczająco podniesionym zawieszeniem, zahaczając przez to o konstrukcję rampy. Jeśli natomiast chodzi o następstwa tej sytuacji, to w warunkach promowych okazało się to naprawdę poważnym problemem. Na statku uwięzione zostały wszystkie ciężarówki, które miały opuścić pokład po tym feralnym zestawie. Rampa ma bowiem ograniczoną wytrzymałość i omijanie uszkodzonego MAN-a prowadziłoby do przeciążenia konstrukcji. Jednocześnie nie było tutaj mowy o szybkim usunięciu pojazdu. Naczepa nadal znajdowała się wewnątrz promu, nie dając możliwości rozładunku, a i wezwany na miejsce holownik pomocy drogowej okazał się bezradny.

Ostatecznie, wspólnymi wysiłkami kierowców i ekipy serwisowej, podwozie udało się pospinać łańcuchami, umożliwiając naczepie opuszczenie rampy. Działania te zakończyły się po godzinie 11, a więc blisko cztery po planowym przybyciu do portu.