Gdy na drodze do głosu dochodzą nerwy i złośliwość, sprawa może też bardzo łatwo eskalować. Dlatego, ku przestrodze, przejrzymy się teraz nagraniu, które przedstawia spięcie między pilotem gabarytów a kierującą normatywnym zestawem.
Nagranie zostało wykonane 17 marca, o godzinie 3 w nocy, gdy po niemieckiej autostradzie A7 poruszał się zestaw z ponadnormatywnie szerokim ładunkiem. Z tyłu był on osłaniany przez pojazd pilotujący BF3, a w początkowej części nagrania zbliżył się do parkingu ze stacją benzynową. W takich miejscach jest raczej standardową procedurą, że pilot wyświetla na tablicy świetlnej zakaz wyprzedzania i blokuje dodatkowy pas ruchu. Ma to zapobiegać sytuacji, w której szeroki gabaryt znajdzie się na kursie kolizyjnym z ewentualnym pojazdem wyjeżdżającym z parkingu.
Czy pilot wyświetlił zakaz wyprzedzania zbyt wcześnie? Bardzo możliwe. Czy autorka nagrania podjechała do niego zbyt blisko? Również jest to niewykluczone. Jedna sprawa jest jednak pewna – w całej sytuacji obu stronom puszczają nerwy. Ze strony autorki nagrania sypią się wyzwiska, a pilot zjeżdża nagle tuż przed jej ciężarówkę i bez żadnej wyraźnej przyczyny gwałtownie hamuje, stwarzając wyjątkowo groźną sytuację. Dalej mamy wzajemne, wielokrotnie oślepianie się światłami, przez obie strony, nawet z użyciem świateł roboczych na ponadgabarycie. Wtedy też kierująca zestawem zaczyna zgłaszać sprawę na policję, a w czasie rozmowy z funkcjonariuszem dochodzi do kilku kolejnych wyhamowań. Aż w końcu sprawa kończy się bardzo poważna kolizją.
Jak możemy przeczytać na stronie Piloci BF3 Trio, która udostępniła nagranie wraz z komentarzem, już po kolizji doszło do interwencji policji. Kierującemu Sprinterem zatrzymano nie tylko prawo jazdy, ale także uprawnienia do pilotażu. Kierująca ciężarówką również musiała oddać swoje prawo jazdy, do czasu wyjaśnienia sprawy. I można się tylko cieszyć, że w tym ataku nerwów nikt nie został ranny, a straty skończyły się na samym sprzęcie.
