Pięć holowników nie mogło wyciągnąć cysterny z pola – uwaga na objazd w Gostyniu

Powyżej: nagranie Gostyn24TV z pięcioma holownikami

Już na początku bieżącego roku gostyńskie media donosiły o samochodach tonących w błocie. Ich kierowcy mieli ignorować znaki wskazujące objazd, zamiast tego kierując się na grząską, gruntową drogę, często wskazywaną przez systemy nawigacji satelitarnej. W minioną niedzielę nastąpiła zaś kumulacja tego problemu, po tym jak na podmokłej trasie utknął ciągnik siodłowy z paliwową cysterną.

Wszystko odnosi się do remontu ulicy Europejskiej w Gostyniu, pozwalającej ominąć centrum miasta i często wybieranej przez kierowców jadących tranzytem. Już od wielu miesięcy przejazd jest tam zablokowany, a systemy nawigacyjne mają wskazywać zupełnie niewłaściwy objazd. Zamiast bowiem wprowadzać samochody z powrotem do miasta, jak nakazują to też znaki, GPS zaleca przejazd ulicą Nad Kanią, a następnie prowadzą na grząską, polną drogę, która dodatkowo prowadzi do drewnianego mostku.

W niedzielny wieczór właśnie na tym polnym odcinku zablokowało się Volvo FM z cysterną przewożącą ładunek benzyny. Tylna oś ciągnika dosłownie zapadła się w ziemi, pojazd zaczął się też zsuwać na lewo, a wszelkie próby szybkiego wyciągnięcia zestawu spełzły niestety na niczym. Początkowo próbowano tego dokonać przy użyciu ładowarki kołowej, sprowadzonej z pobliskiej posesji. Następnie zaczęto też ściągać ciężkie holowniki pomocy drogowej, najpierw jeden, następnie trzy, a na koniec aż pięć.

By ograniczyć prawdopodobieństwo przewrócenia zestawu, a jednocześnie nie naruszyć konstrukcji cysterny, holowniki nie tylko ciągnęły zestaw do przodu, ale też stabilizowały go na bokach. Niemniej i tak szeroko zakrojona akcja nie wystarczyła, by pojazd wydostał się z grząskiego gruntu. Na miejsce trzeba było więc ściągnąć jeszcze jedną ciężarówkę, tym razem w postaci bliźniaczej cysterny. Ładunek benzyny został do niej przepompowany, co w końcu pozwoliło wyszarpać zablokowany zestaw z ziemi.

Jak podaje lokalne radio „Elka.pl”, cała akcja skończyła się dopiero w poniedziałkowy wieczór, łącznie trwając przez 28 godzin. A jeśli będziecie w najbliższym czasie przejeżdżali przez Gostyń, pamiętajcie – należy kierować się na oficjalny objazd, wyznaczony żółtymi tablicami, wystrzegając się ulicy Nad Kanią, która prowadzi do polnej pułapki.