Dokładnie za tydzień, 28 września, król Holandii Willem-Aleksander dokona uroczystego otwarcia inwestycji o nazwie WattHub XL. Będzie to pierwszy na świecie parking przy autostradzie, który stworzono wyłącznie z myślą o szybkim ładowaniu elektrycznych ciężarówek. Jednocześnie będzie mogło się tam podłączyć nawet 39 ciężkich pojazdów, uzyskując przy tym moc ładowania na poziomie od 100 do 350 kW (ostateczny wynik będzie zależał od ilości podpiętych pojazdów).
Co taka moc może oznaczać w praktyce? W dużym skrócie można założyć, że pełnowymiarowy zestaw odzyska od 100 do 350 kilometrów zasięgu w ciągu godzinnego postoju. Poza tym parking został też wymiarowo dopasowany do ciężarówek, mając kilka rajek dla nawet 19-metrowych zestawów, a także długi rząd podłączeń dla samych ciągników. Te ostatnie będą musiały wcześniej odpiąć swoje naczepy, pozostawiając je na skrajnej części placu. Ewentualnie naczepy też będzie można podpiąć do ładowarek, jeśli będą to pojazdy z elektrycznym agregatem lub elektryczną osią.
Cały projekt jest o tyle ciekawy, że ma on umożliwić wykonywanie dosłownie bezemisyjnych przewozów, o maksymalnie ekologicznym charakterze. Zamysł był też taki, by inwestycja nie prowadziła do obciążenia lokalnej sieci energicznej. W tym celu w bezpośrednim sąsiedztwie znalazły się więc trzy turbiny wiatrowe, a także farma fotowoltaiczna. Z tego też powodu cały projekt okazał się bardzo kosztowny i wymagał między innymi rządowej dotacji.
Jest jednak pewien problem, i to z kategorii tych bardzo poważnych. Otóż na poniższym zdjęciu, jednym z pierwszych przedstawiających WattHub XL, możecie zobaczyć jak ogromna jest to inwestycja. Sam plac ma co prawda bardzo kompaktowe rozmiary, ale za to teren zajmowany przez turbiny i panele fotowoltaiczne bardzo znacząco go przerasta. Jeśli więc tego typu parkingów ma być przy drogach więcej, ich postawienie będzie wymagało wprost olbrzymiej ilości gruntów położonych przy autostradach. Jak natomiast pokazują dotychczasowe doświadczenia, gminy i rolnicy absolutnie odmawiają sprzedawania na takie cele i potrafią całymi latami blokować projekty. Stąd też biorą się trudności w rozbudowie parkingów na przykład w Niemczech, dopiero co mawiane na wymownym przykładzie: Wypadek na wjeździe przepełnionego parkingu – ten plac 15 lat czeka na rozbudowę. Trudno więc sobie wyobrazić, by coś podobnego dało się zbudować na przykład co 100 kilometrów, realnie odpowiadając potrzebom transportowym…
Zdjęcie niemal gotowej inwestycji, wykonane w ostatnich dniach:
