Osobówka wyrzuciła z drogi ciągnik siodłowy z naczepą – wyprzedzanie na zakręcie

Źródło powyższego zdjęcia: Ochotnicza Straż Pożarna w Jordanowie Śląskim

Na powyższym zdjęciu możecie dostrzec osobowego Seata Altea. W miniony wtorek, około godziny 7 rano, samochód ten próbował wyprzedzić ciężarówkę, robiąc to na wąskim łuku w lewo, przy ograniczonej mgłą widoczności. Za to leżące tuż obok Volvo uświadamia, jak bardzo niebezpieczny był to manewr…

Wszystko wydarzyło się na lokalnej drodze, między miejscowościami Świątniki oraz Jordanów Śląski, w województwie dolnośląskim. Według ustaleń policji, mężczyzna kierujący Seatem rozpoczął tam manewr wyprzedzania, po czym nagle zjechał na prawo. W efekcie zahaczył prawym bokiem nadwozia o wyprzedzane Volvo FH LNG z samowyładowczą naczepą. To  wystarczyło, by kierowca zestawu stracił panowanie nad ciągnikiem, złapał prawe pobocze, a w efekcie też wypadł z drogi oraz dachował.

Co zwykle się nie zdarza, uszkodzenia ciężarówki były niewspółmiernie większe niż w samochodzie osobowym. Górna część kabiny została poważnie zmiażdżona, a wokół rozsypał się też ładunek pojazdu. Sytuacja była też tym bardziej niebezpieczna, że w pobliżu znajdowały się liczne, betonowe przepusty, a po lewej stronie ciągnika znajdował się zbiornik z płynnym gazem ziemnym. Na szczęście jednak prowadzącemu Volvo FH nic poważnego się nie stało, a nawet opuścił on wrak bez konieczności rozcinania kabiny.

Kierowca Seata również nie odniósł obrażeń. Został on ukarany mandatem karnym, jako osoba winna spowodowania kolizji. By natomiast materiał był kompletny, poniżej zamieszczam też zdjęcie miejsca, w którym auto osobowe wykonywało wyprzedzanie. Fotografia została wykonana krótko po wypadku, w czasie trwającej jeszcze akcji ratunkowej.

Więcej zdjęć z miejsca zdarzenia znajdziecie tutaj.

Źródło: 24wroclaw.pl / AD-POL Pomoc Drogowa Wrocław