Ze świata wielkiego biznesu napływają wiadomości o wielkiej motoryzacyjnej zmianie. Firma Opel – przez aż 88 lat należąca do amerykańskiego koncernu General Motors – została właśnie sprzedana. Za 2 miliardy i 200 milionów euro przejęła ją grupa PSA, tworzona przez firmy Peugeot oraz Citroen. Co więcej, w tej cenie PSA otrzymało także brytyjską markę Vauxhall, a także spółkę GM Financial, odpowiedzialną za finansowanie pojazdów w Europie.
Dla branży transportowej najważniejsze jest teraz pytanie dotyczące fabryki w Gliwicach – jaka przyszłość czeka ten polski zakład, tworzący oczywiście niemałe zapotrzebowanie na transport? PSA zapowiada, że obejdzie się tutaj bez zwalniania pracowników, więc produkcja też nie powinna ulec zmniejszeniu. Z drugiej strony sprawa jest o tyle skomplikowana, że Gliwice wytwarzały przecież pojazdy także dla innej marki General Motors. Mowa tutaj o tradycyjnie amerykańskiej firmie Buick, której ostatnie modele to w wielu przypadkach Ople z innymi znaczkami.
Ciekawa może być też przyszłość dostawczych samochodów marki Opel. Jak wiadomo, dotychczas współpracowano tutaj z Fiatem oraz Renault, czego efektem są modele Combo, Vivaro oraz Movano. Można się jednak spodziewać, że w niedalekiej przyszłości pojawią się następcy tych pojazdów, bazujący na Peugeotach oraz Citroenach. W ten sposób PSA mogłoby bowiem ograniczyć koszty produkcji, a tym samym znacznie poprawić kondycję finansową Opla.
Na koniec jeszcze dodam, że sprzedaż Opla przez General Motors nie jest żadnym przypadkiem. Wszystko odwołuje się właśnie do wspomnianych finansów, które wyglądają tutaj niestety tragicznie. Po raz ostatni General Motors odnotowało w Europie jakikolwiek zysk jeszcze w latach 90-tych, następnie przez niemal dwie dekady mają tylko straty.