Od każdego wtorku do każdej soboty, PKN Orlen zamieszcza codzienne aktualizacje hurtowych cen paliw. Można je znaleźć na stronie internetowej koncernu, pod tym linkiem. Co natomiast przyniósł nam pierwszy nowy cennik z bieżącego tygodnia, opublikowany dzisiaj o poranku? Niestety, nie ma tutaj żadnych dobrych wiadomości.
Choć już ubiegły tydzień stał pod znakiem rekordowych podwyżek, ceny oleju napędowego nadal się nie zatrzymały. PKN Orlen poinformował o kolejnym wzrośnie, zwiększając hurtową cenę tego paliwa do 7,669 złotego za litr. Co więcej, jest to cena podawana bez podatku VAT, który jeszcze do końca roku pozostaje obniżony do 8 procent. Jeśli więc uwzględnimy te dodatkowe 8 procent, cena brutto, której można spodziewać się na przydrożnych pylonach, znacząco przekracza już 8 złotych. To prawdziwy rekord, którego jeszcze nigdy w Polsce nie odnotowano (pomijając oczywiście okres przed denominacją).
Również na stronie PKN Orlen (tutaj) można sprawdzić archiwum cen oleju napędowego z ostatnich lat. Wystarczy jego krótkie przejrzenie, by uświadomić sobie przed jak gigantycznym wzrostem kosztów stanęli przewoźnicy drogowi. Obecna cena netto jest bowiem dokładnie dwukrotnie wyższa niż w lutym 2021 roku, czyli ledwie półtora roku temu.
Dlaczego natomiast olej napędowy drożeje tak bardzo, podczas gdy cena benzyny bezołowiowej utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie, a wręcz jest niższa niż latem bieżącego roku? Jak wyjaśniają to eksperci, jest to kwestią uzależnienia wielu branży od oleju napędowego, w tym oczywiście też branży transportowej. Nie jest żadną tajemnicą, że właściciele ciężarówek lub zakładów produkcyjnych po prostu muszą zakupić paliwo, nie mogąc sobie pozwolić na ograniczenie zużycia z uwagi na wysokie ceny. Jeśli więc gdzieś muszą zachodzić podwyżki, branża paliwowa chętniej przekłada je właśnie na olej napędowy.