Odwołania nie będzie: e-TOLL oficjalnie rusza od piątku, więc czas instalować aplikację

Już tylko jedna doba dzieli nas od wyłączenia systemu viaTOLL. W nocy z czwartku na piątek jedną możliwą formą płacenia za polskie drogi będzie nowy system e-TOLL, działający na zasadzie satelitarnej. A tymczasem przewoźnicy już czują, że może do prowadzić do małej katastrofy.

Jak doniosła dzisiaj po południu „Rzeczpospolita”, do systemu e-TOLL zapisano nieco ponad pół miliona ciężarówek. To dwa razy mniej niż zarejestrowano w dotychczasowym viaTOLL-u. Do tego dochodzą informacje od przewoźników, którzy skarżą się na ograniczoną dostępność urządzeń, przeciążone infolinie oraz na przykład zasilanie konta, które lubi się zawieszać.

Mimo to rząd jest zdecydowany – żadnego przesunięcia zmian nie będzie. Nie chodzi tutaj nawet o same chęci, co o praktyczne możliwości. Odwołanie zmiany systemu wymagałoby odpowiedniej ustawy, a to przełożyłoby się na konieczną zgodę sejmu. Na coś takiego po prostu nie ma już czasu. Zarządca nowego systemu, czyli Krajowa Administracja Skarbowca (KAS), odrzuca też argument o niedoborze urządzeń. Sprawa była podobno konsultowana i urządzenia jak najbardziej mają być dostępne.

Bardzo możliwe, że w kwestii urządzeń obie strony mają rację. KAS wskazuje bowiem na fakt, że dopuścił do użytku w e-TOLL już 359 typów urządzeń. Bardzo więc możliwe, że urządzenia faktycznie są, ale przewoźnik musi złożyć zapytania do gigantycznej liczby dostawców, a także odrzucić swoje własne preferencje. To natomiast na pewno nie jest rozwiązanie idealne. Dostępność urządzeń a ich montaż to też dwie różne sprawy. Jeśli bowiem znajdziemy sprzęt na drugim końcu kraju, na piątek i tak możemy nie zdążyć. Tym bardziej, że część urządzeń wymaga montażu zewnętrznego, wiążąc się ze znacznie większym nakładem pracy.

Lista dopuszczonych urządzeń wewnętrznych

Lista dopuszczonych urządzeń zewnętrznych

Co więc pozostaje w tej sytuacji? Kto nie zdąży z urządzeniem na piątek, ten koniecznie powinien przygotować aplikację oraz smartfona. Jest to rozwiązanie zastępcze, niestety raczej niewygodne w przypadku transportu zarobkowego, ale zawsze stanowiące jakiś ratunek. Aplikacja ta nazywa się e-TOLL PL, jest dostępna na systemy iOS oraz Android i wymaga stałego dostępu do lokalizacji satelitarnej.

Gdy natomiast smartfon już się zawiesi, przewoźnik będzie musiał zrealizować scenariusz awaryjny. To opłacenie dalszego przejazdu z góry, poprzez stronę internetową, szerzej wyjaśniane w następującym artykule: Ważna zmiana w e-TOLL: po awarii urządzenia opłatę za przejazd uiścimy przez internet